W latach 30. ubiegłego stulecia wszystko wskazywało na to, że wojna polsko-niemiecka jest nieunikniona. Polskie władze wojskowe postanowiły więc zbudować na terenie najbardziej uprzemysłowionego regionu w kraju, czyli w województwie śląskim, system umocnień nadgranicznych, który zyskał miano Obszaru Warownego Śląsk. Do dziś zachowało się wiele schronów bojowych, które przyciągają wielbicieli militariów.
W 1939 roku, po ówczesnej niemieckiej stronie granicy, Wehrmacht wzniósł własny system umocnień, który, zdaniem specjalistów, miał w większym stopniu wypełniać zadania propagandowe, niż stricte wojskowe. Z czasem zyskały one nazwę Pozycji Górnośląskiej. Ciągnęła się ona na długości około 40 km - od wsi Miedary (na północy) po Pilchowice (na południu). Do momentu wybuchu wojny ukończono budowę 26 schronów bojowych, które zaplanowano wyposażyć w zdobyczny sprzęt czechosłowacki. Pozycja Górnośląska nie została wykorzystana podczas kampanii wrześniowej. Dopiero pod koniec 1944 roku część schronów użyto jako osłony dla wycofujących się wojsk.
Aby zapoznać się bliżej z pozostałościami schronów Pozycji Górnośląskiej, najlepiej udać się do Zbrosławic koło Tarnowskich Gór. Punkt Oporu „Zbrosławice” składał się z ośmiu schronów przy linii kolejowej w Zbrosławicach oraz jednego w Miedarach. Stowarzyszenie na Rzecz Zabytków Fortyfikacji Pro Fortalicium urządziło w największym obiekcie Izbę Muzealną Pozycji Górnośląskiej – Niemiecki Schron Bojowy Regelbau 116. Ten imponujący bunkier ma 10 pomieszczeń, a ściany i strop liczą 2 m grubości, zaś jego załoga składała się z 12 żołnierzy. Wyposażono go m.in. w pancerną kopułę produkcji czechosłowackiej, a uzbrojenie miało obejmować działko przeciwpancerne, cekaemy i erkaemy.
do uzgodnienia telefonicznie