Tutaj, w 2004 r. po kilkudziesięciu latach przerwy zorganizowany został obrzęd miyszanio owiec. Od tego czasu na okolicznych łąkach i pastwiskach wypasane są owce w tradycji sałaszniczej. Oznacza to, że w jednym kierdlu wypasane są owce pochodzące z wielu gospodarstw, których gazdowie swoje owce zaprowadzają do baczy organizującego wypas. On doi owce i wyrabia sery od wiosny do końca lata. Kiedy przychodzi jesień na Dzień św. Michała rozłącza się owce i powracają one do swoich właścicieli – to tzw. rozsód owiec.
Dzięki wypasowi zachowany jest tradycyjny krajobraz łąkowo-pastwiskowy z charakterystyczną cenną roślinnością ziół i kwiatów górskich.