W Łączce, niewielkiej wiosce położonej na Śląsku Cieszyńskim, znajduje się galeria rzeźb i obrazów Andrzeja Klimowskiego, urodzonego w Nowym Targu, a wychowanego w jednej z miejscowości Beskidu Wyspowego górala, który po przeprowadzce pod Skoczów odkrył w sobie duszę artysty. W galerii zobaczymy ciekawe płaskorzeźby i rzeźby w drewnie, obrazy, a także izbę regionalną ze starymi sprzętami i narzędziami.
Łączka jest małą wsią, leżącą na Śląsku Cieszyńskim, w południowej części gminy Dębowiec. Przez miejscowość przebiega droga ekspresowa numer S1, z Gdańska do Cieszyna. Historia Łączki sięga co prawda czasów średniowiecznych, ale we wsi nie zachowały się szczególnie wartościowe zabytki.
Warto jednak na pewno, zjeżdżając z uczęszczanych szlaków, zaglądnąć tutaj, by odwiedzić dom znajdujący się na ulicy Widokowej 17, w którym mieści się Galeria obrazów i rzeźb Andrzeja Klimowskiego. Andrzej Klimowski urodził się w 1967 roku w… Nowym Targu. Jego dziadkowie pochodzili z podhalańskiego Waksmunda, ma więc korzenie góralskie. Miłość do gór i góralszczyzny podtrzymał mieszkając przez pierwsze 19 lat życia w Gruszowcu - wiosce leżącej w centrum Beskidu Wyspowego. Po ślubie przeprowadził się na Śląsk Cieszyński, do Łączki. Tutaj pracuje, poświęcając zarazem czas twórczości artystycznej. Jest plastykiem i muzykiem. Z pomocą żony stworzył w swoim domu, stojącym przy starej drodze ze Skoczowa do Cieszyna, galerię, w której prezentuje między innymi monumentalne rzeźby w drewnie (artysta nazywa je wielkoludami i chłopkami), płaskorzeźby będące jego „znakiem firmowym” czy obrazy (w tym kopie uznanych mistrzów). Tematyka prac Klimowskiego jest bardzo urozmaicona - od motywów sakralnych, po przedstawienia zabytków Cieszyna i portrety. W domu Andrzeja Klimowskiego urządzono także izbę regionalną ze starymi meblami oraz mnóstwem niegdyś używanych sprzętów gospodarstwa domowego. Na podwórzu zaś zobaczymy kilkudziesięcioletnie, rolnicze maszyny.