Tradycje, zwyczaje i obrzędy
Obrzędy ludowe, niezależnie od regionu, związane są głównie ze świętami kościelnymi. Na Śląsku wróżono z siana kładzionego pod obrus w dzień wigilii Bożego Narodzenia – wyciągnięcie zielonego źdźbła oznaczało powodzenie, a zżółkłego – problemy i troski. Na ziemi częstochowskiej powszechne było przekonanie, że jeśli w dzień wigilijny pierwsza do domu wejdzie kobieta, gospodarz wzbogaci się o jałówkę, a gdy będzie to mężczyzna – o byka. W drugi dzień świąt Bożego Narodzenia Ślązacy obchodzili domy z „koniem” lub „niedźwiedziem” i kolędowali (do dziś kolęduje się tak w Milówce, Kamesznicy i w Istebnej). Na ziemi żywieckiej istnieje podobny zwyczaj – po wsiach chodzą duże grupy przebierańców, tzw. dziady noworoczne. Latem odbywały się tzw. Wawrzyńcowe Hudy: na szczytach gór palono ogniska umieszczane na drewnianym rusztowaniu, a młodzi ludzie biegali dookoła pastwisk z zapalonymi kozubkami (pojemniczkami z szyszki lub kory wypełnionymi żywicą). Na powitanie wiosny na Śląsku topiono Marzannę. Także okres wielkanocny obfitował w ciekawe zwyczaje – w Wielką Środę palono śmieci, a w Wielki Czwartek chłopcy biegali z klekotkami, przypominając w ten sposób mieszkańcom wsi o poście. Palmy wielkanocne na Śląsku pleciono z gałązek wierzbowych z baziami lub z leszczyny i ozdabiano kolorowymi bibułkami, zaś na ziemi częstochowskiej były to bazie przystrojone borowiną oraz białą i różową wstążką. W okolicach Wręczycy dokładano leszczynę i trawy, a w Ogrodzieńcu elementem palm były kłosy zbóż, które gospodarz rozrzucał po polu, zapewniając sobie w ten sposób urodzaj.
Stroje ludowe
Stroje ludowe nadal są noszone podczas uroczystych świąt kościelnych i pielgrzymek. Strój cieszyński kobiecy składa się z haftowanej białej bluzki, wełnianej sukni z aksamitnym, haftowanym gorsetem, jedwabnego fartucha i chustki na koronkowym czepcu. Kobiecy strój bytomski różni się od cieszyńskiego bufiastymi rękawami bluzki obszytymi koronką; gorset jest tu czerwony, kiecka (spódnica) plisowana z jedwabnym fartuchem, a głowę ozdabia wieniec ze sztucznych kwiatów. Częstochowski strój ludowy składa się z wełnianej spódnicy w czerwone pasy, białej bluzki z mankietami ozdobionymi falbanką, kwiecistej chustki i czepka wiązanego pod brodą. Dopełnieniem kobiecych strojów były korale, zwykle prawdziwe i układanie fryzury. Męski strój ludowy na Śląsku zachował się na ziemi bytomskiej – składają się nań: granatowy żakiet z sukna, irchowe spodnie jelenioki wpuszczane do wysokich butów, płócienna koszula i kamizela. Górale śląscy noszą nogawice (spodnie) z sukna, lnianą koszulę, czerwoną lub czarną kamizelkę (u górali żywieckich jest ona granatowa lub bordowa), kapelusz oraz skórzane kyrpce i pasy.
Kuchnia Tradycyjna
Kuchnia śląska jest różnorodna i bardzo bogata. Charakterystyczne potrawy górnośląskie to żur, karminadle (kotlety mielone), krupnioki (kaszanki) i żymloki (bułczanka; przypomina kaszankę, ale kaszę zastępuje się tu miękiszem bułki), wodzionka (pokrojony w kostkę chleb zalany wodą doprawioną solą i czosnkiem; w tej zupie można było zjeść nawet najbardziej sczerstwiałe resztki chleba), hekele (sałatka śledziowa), a także rolady, modro kapusta i kluski, czyli dania obiadowe do dziś goszczące na stołach w śląskich rodzinach. Podczas wesel podawano szpajzy (kremy) cytrynowe lub czekoladowe, a na wigilijnym stole nie mogło zabraknąć siemieniotki (zupa, której głównym składnikiem jest siemię, tj. nasiona konopi), moczki (deser na bazie piernika, kompotów i bakalii) i makówek (deser m.in. z maku, chałki, mleka, masła, miodu i bakalii). Nieodłącznym elementem góralskiej kuchni są wyroby z mleka owczego – sery (bunc, bryndza i oscypek) oraz serwatka z drobinami sera, zwana żętycą. Chętnie spożywana jest też kwaśnica (zupa z kiszonej kapusty i mięsa) serwowana z żytnim chlebem razowym. Na ziemi częstochowskiej wigilię zaczynano od zupy ze śledzia oraz kapusty z grochem, zaś w zwykłe dni przyrządzano zalewajkę (zupa z ziemniaków zalanych żurem chlebowym), pietruszajkę rolada biała z czornymi kluskami i modrą kapustą, a także garus (przetarty kompot z jabłek, gruszek i wczesnych śliwek zaprawiony mąką i śmietaną, podawany z ziemniakami ze słoniną). Na Śląsku Cieszyńskim podstawą obiadu była zwykle polywka (rodzaj zupy), a raz w tygodniu gospodynie przygotowywały nugle (domowy makaron). Często jadano stryki z wyrzoskami (placki ziemniaczane z kawałkami skwarków lub tłustego mięsa), a przysmakiem dziecięcym były naleśniki zwane amoletami. Do tradycyjnych słodyczy należały zozworki, kołocze, ciastka ze szpyrek czy koszyczki. Nazwa tych ostatnich pochodzi od charakterystycznego kształtu foremek, w których wypiekane są ciasteczka.
Zapraszamy na stronę Śląskie Smaki