W śląskiej tradycji Pszczyny dania z dzika mają swoje korzenie w bogatej historii łowiectwa na tych terenach. Rozległe lasy i bliskość gór Beskidu Śląskiego stwarzały idealne warunki dla rozwoju populacji dzików. Już od wieków polowania były ważnym elementem życia lokalnej społeczności, dostarczając nie tylko pożywienia, ale także surowców.
Nadmiar upieczonych ,,żydów" (tak nazywano podsuszone placki ziemniaczane, które nie zostały zjedzone) ,,szkubano" w rękach na kawałki zalewano mlekiem, gęstą śmietaną, roztopionym masłem i zapiekano.
Rosół to klasyczna polska zupa, która rozgrzewa i syci. Każdemu z nas kojarzy się on z dzieciństwem kiedy nasze mamy lub babcie gotowały nam go, gdy byliśmy chorzy. Przygotowany z miłością i cierpliwością jest symbolem rodzinnych spotkań i gości na naszych stołach od pokoleń.
Królika często podawano w niedzielny lub świąteczny dzień na Górnym Śląsku, gdyż w wielu domostwach hodowano te zwierzęta. Przygotowywano go w różnych formach - duszony lub pieczony z dodatkami.
Oprócz słynnych śląskich kołoczy, szpajzy cytrynowej i biszkoptu z kremem na Górnym Śląsku z okazji uroczystości podawano również kopę, która w zależności od rejonu różniła się składnikami Pierwowzorem była kopa ornontowicka z bakaliowym, maślanym kremem i ananasem.