Wyszukiwarka
Liczba elementów: 13
Tworków leży kilka kilometrów na południe od Raciborza, na lewym brzegu Odry, tuż przy granicy Polski z Republiką Czeską. W folderze gminy Krzyżanowice, w skład której Tworków wchodzi, napisano: „Tu jest brama do Czech i Polski oraz na Śląsk i Morawy.” Tę malowniczą okolicę zasiedlono już w czasach średniowiecznych. Pierwsza wzmianka o Tworkowie pochodzi z drugiej połowy XIII wieku. Prawdopodobnie niedługo później wzniesiono tutaj kamienny zamek, którego monumentalne ruiny możemy oglądać do dziś. Zamek ten przebudowano w XVI wieku, w stylu renesansowym, a później był jeszcze wielokrotnie modernizowany. Spłonął w okresie międzywojennym i nie został już odbudowany. Wspaniale prezentuje się natomiast tworkowski kościół parafialny pod wezwaniem świętych Piotra i Pawła. Wystawiono go pod koniec XVII wieku i udekorowano z przepychem, w stylu barokowym. Ewenementem na skalę europejską jest kolekcja 11 trumien ze szczątkami zmarłych z rodów Reiswitzów i Wilczków. Te dwa zabytkowe obiekty nie wyczerpują listy atrakcji Tworkowa, we wsi znajdziemy bowiem także murowany z cegły klinkierowej młyn z 1914 roku, znajdujący się nad stawem. Postawiono go na miejscu starszego, drewnianego obiektu, pochodzącego - ponoć - z początku XVIII wieku. Nowy młyn wyposażono w turbinę o mocy 4,5 KM, w 1927 roku zastąpioną silnikiem elektrycznym firmy Deutz, o mocy dwukrotnie wyższej; kolejny silnik zamontowano tuż po II wojnie światowej. Właścicielami młyna od wielu pokoleń są członkowie rodziny Pawlików. Warto skorzystać z ich wiedzy i zwiedzić wnętrze wciąż pracującego zakładu, który tradycyjnymi metodami produkuje około 3 ton mąki na dobę. Po młynie zwiedzających oprowadza właściciel we własnej osobie, zdradzając tajniki produkcji oraz demonstrując działanie maszyn. Za młynem działa także „indiańska wioska” prowadzona przez syna właściciela, a obok znajduje się wiekowy dom państwa Pawlików.
Dzisiejszy kościół pw. świętych Piotra i Pawła w Tworkowie postawiony został w latach 1691-94 przez Jana Zellera z Opawy, na miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni, która spłonęła w 1676 roku. Budowla, konsekrowana w roku 1697 przez biskupa diecezji wrocławskiej Johanna Brunettiego, otrzymała bogaty wystrój w pierwszej połowie XVIII w. Kościół jest jedną z najcenniejszych budowli barokowych regionu. Jednonawowa, orientowana bryła posiada wieżę z dwiema bocznymi przybudówkami. We wnętrzu świątyni zachowała się część charakterystycznej dla baroku polichromii iluzjonistycznej (czyli imitującej przestrzeń i operującej złudzeniami optycznymi). Pochodzi ona z 1749 r. Znaczna powierzchnia malowideł została jednak zatynkowana w czasie powojennej odbudowy świątyni. W ołtarzu głównym z przełomu XVII i XVIII w., o bogatej dekoracji snycerskiej z charakterystycznymi postaciami aniołów i motywami roślinnymi, znajdują się obrazy „Wręczenie kluczy św. Piotrowi” oraz „Cudowne rozmnożenie chleba”. Oprócz tego, w wyposażeniu kościoła znalazły się trzy późnobarokowe ołtarze boczne, ambona oraz loża fundatorów świątyni – Reiswitzów, właścicieli Tworkowa (jest to tzw. loża kolatorska lub inaczej „pański pawlacz”). W kościele znajduje się też rodowa krypta Reiswitzów, z jedenastoma trumnami stanowiącymi cenne dzieła sztuki barokowej. Podczas prac archeologicznych wewnątrz znaleziono stosunkowo dobrze zachowane elementy odzieży. Uszyte z jedwabiu żupan, sukienka i niemowlęca koszulka należą do najstarszych w Polsce, zachowanych fragmentów ubioru dziecięcego z tamtych czasów. Na przykościelnym cmentarzu odnajdziemy wiele interesujących, zabytkowych nagrobków, w tym grób jednego z tutejszych proboszczów, Augustyna Weltzla, XIX-wiecznego autora prac historycznych o Górnym Śląsku, nazywanego „śląskim Tacytem”.
Dzisiejszy kościół pw. świętych Piotra i Pawła w Tworkowie postawiony został w latach 1691-94 przez Jana Zellera z Opawy, na miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni, która spłonęła w 1676 roku. Budowla, konsekrowana w roku 1697 przez biskupa diecezji wrocławskiej Johanna Brunettiego, otrzymała bogaty wystrój w pierwszej połowie XVIII w. Kościół jest jedną z najcenniejszych budowli barokowych regionu. Jednonawowa, orientowana bryła posiada wieżę z dwiema bocznymi przybudówkami. We wnętrzu świątyni zachowała się część charakterystycznej dla baroku polichromii iluzjonistycznej (czyli imitującej przestrzeń i operującej złudzeniami optycznymi). Pochodzi ona z 1749 r. Znaczna powierzchnia malowideł została jednak zatynkowana w czasie powojennej odbudowy świątyni. W ołtarzu głównym z przełomu XVII i XVIII w., o bogatej dekoracji snycerskiej z charakterystycznymi postaciami aniołów i motywami roślinnymi, znajdują się obrazy „Wręczenie kluczy św. Piotrowi” oraz „Cudowne rozmnożenie chleba”. Oprócz tego, w wyposażeniu kościoła znalazły się trzy późnobarokowe ołtarze boczne, ambona oraz loża fundatorów świątyni – Reiswitzów, właścicieli Tworkowa (jest to tzw. loża kolatorska lub inaczej „pański pawlacz”). W kościele znajduje się też rodowa krypta Reiswitzów, z jedenastoma trumnami stanowiącymi cenne dzieła sztuki barokowej. Podczas prac archeologicznych wewnątrz znaleziono stosunkowo dobrze zachowane elementy odzieży. Uszyte z jedwabiu żupan, sukienka i niemowlęca koszulka należą do najstarszych w Polsce, zachowanych fragmentów ubioru dziecięcego z tamtych czasów. Na przykościelnym cmentarzu odnajdziemy wiele interesujących, zabytkowych nagrobków, w tym grób jednego z tutejszych proboszczów, Augustyna Weltzla, XIX-wiecznego autora prac historycznych o Górnym Śląsku, nazywanego „śląskim Tacytem”.
Dzisiejszy kościół pw. świętych Piotra i Pawła w Tworkowie postawiony został w latach 1691-94 przez Jana Zellera z Opawy, na miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni, która spłonęła w 1676 roku. Budowla, konsekrowana w roku 1697 przez biskupa diecezji wrocławskiej Johanna Brunettiego, otrzymała bogaty wystrój w pierwszej połowie XVIII w. Kościół jest jedną z najcenniejszych budowli barokowych regionu. Jednonawowa, orientowana bryła posiada wieżę z dwiema bocznymi przybudówkami. We wnętrzu świątyni zachowała się część charakterystycznej dla baroku polichromii iluzjonistycznej (czyli imitującej przestrzeń i operującej złudzeniami optycznymi). Pochodzi ona z 1749 r. Znaczna powierzchnia malowideł została jednak zatynkowana w czasie powojennej odbudowy świątyni. W ołtarzu głównym z przełomu XVII i XVIII w., o bogatej dekoracji snycerskiej z charakterystycznymi postaciami aniołów i motywami roślinnymi, znajdują się obrazy „Wręczenie kluczy św. Piotrowi” oraz „Cudowne rozmnożenie chleba”. Oprócz tego, w wyposażeniu kościoła znalazły się trzy późnobarokowe ołtarze boczne, ambona oraz loża fundatorów świątyni – Reiswitzów, właścicieli Tworkowa (jest to tzw. loża kolatorska lub inaczej „pański pawlacz”). W kościele znajduje się też rodowa krypta Reiswitzów, z jedenastoma trumnami stanowiącymi cenne dzieła sztuki barokowej. Podczas prac archeologicznych wewnątrz znaleziono stosunkowo dobrze zachowane elementy odzieży. Uszyte z jedwabiu żupan, sukienka i niemowlęca koszulka należą do najstarszych w Polsce, zachowanych fragmentów ubioru dziecięcego z tamtych czasów. Na przykościelnym cmentarzu odnajdziemy wiele interesujących, zabytkowych nagrobków, w tym grób jednego z tutejszych proboszczów, Augustyna Weltzla, XIX-wiecznego autora prac historycznych o Górnym Śląsku, nazywanego „śląskim Tacytem”.
Dzisiejszy kościół pw. świętych Piotra i Pawła w Tworkowie postawiony został w latach 1691-94 przez Jana Zellera z Opawy, na miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni, która spłonęła w 1676 roku. Budowla, konsekrowana w roku 1697 przez biskupa diecezji wrocławskiej Johanna Brunettiego, otrzymała bogaty wystrój w pierwszej połowie XVIII w. Kościół jest jedną z najcenniejszych budowli barokowych regionu. Jednonawowa, orientowana bryła posiada wieżę z dwiema bocznymi przybudówkami. We wnętrzu świątyni zachowała się część charakterystycznej dla baroku polichromii iluzjonistycznej (czyli imitującej przestrzeń i operującej złudzeniami optycznymi). Pochodzi ona z 1749 r. Znaczna powierzchnia malowideł została jednak zatynkowana w czasie powojennej odbudowy świątyni. W ołtarzu głównym z przełomu XVII i XVIII w., o bogatej dekoracji snycerskiej z charakterystycznymi postaciami aniołów i motywami roślinnymi, znajdują się obrazy „Wręczenie kluczy św. Piotrowi” oraz „Cudowne rozmnożenie chleba”. Oprócz tego, w wyposażeniu kościoła znalazły się trzy późnobarokowe ołtarze boczne, ambona oraz loża fundatorów świątyni – Reiswitzów, właścicieli Tworkowa (jest to tzw. loża kolatorska lub inaczej „pański pawlacz”). W kościele znajduje się też rodowa krypta Reiswitzów, z jedenastoma trumnami stanowiącymi cenne dzieła sztuki barokowej. Podczas prac archeologicznych wewnątrz znaleziono stosunkowo dobrze zachowane elementy odzieży. Uszyte z jedwabiu żupan, sukienka i niemowlęca koszulka należą do najstarszych w Polsce, zachowanych fragmentów ubioru dziecięcego z tamtych czasów. Na przykościelnym cmentarzu odnajdziemy wiele interesujących, zabytkowych nagrobków, w tym grób jednego z tutejszych proboszczów, Augustyna Weltzla, XIX-wiecznego autora prac historycznych o Górnym Śląsku, nazywanego „śląskim Tacytem”.
Dzisiejszy kościół pw. świętych Piotra i Pawła w Tworkowie postawiony został w latach 1691-94 przez Jana Zellera z Opawy, na miejscu poprzedniej, drewnianej świątyni, która spłonęła w 1676 roku. Budowla, konsekrowana w roku 1697 przez biskupa diecezji wrocławskiej Johanna Brunettiego, otrzymała bogaty wystrój w pierwszej połowie XVIII w. Kościół jest jedną z najcenniejszych budowli barokowych regionu. Jednonawowa, orientowana bryła posiada wieżę z dwiema bocznymi przybudówkami. We wnętrzu świątyni zachowała się część charakterystycznej dla baroku polichromii iluzjonistycznej (czyli imitującej przestrzeń i operującej złudzeniami optycznymi). Pochodzi ona z 1749 r. Znaczna powierzchnia malowideł została jednak zatynkowana w czasie powojennej odbudowy świątyni. W ołtarzu głównym z przełomu XVII i XVIII w., o bogatej dekoracji snycerskiej z charakterystycznymi postaciami aniołów i motywami roślinnymi, znajdują się obrazy „Wręczenie kluczy św. Piotrowi” oraz „Cudowne rozmnożenie chleba”. Oprócz tego, w wyposażeniu kościoła znalazły się trzy późnobarokowe ołtarze boczne, ambona oraz loża fundatorów świątyni – Reiswitzów, właścicieli Tworkowa (jest to tzw. loża kolatorska lub inaczej „pański pawlacz”). W kościele znajduje się też rodowa krypta Reiswitzów, z jedenastoma trumnami stanowiącymi cenne dzieła sztuki barokowej. Podczas prac archeologicznych wewnątrz znaleziono stosunkowo dobrze zachowane elementy odzieży. Uszyte z jedwabiu żupan, sukienka i niemowlęca koszulka należą do najstarszych w Polsce, zachowanych fragmentów ubioru dziecięcego z tamtych czasów. Na przykościelnym cmentarzu odnajdziemy wiele interesujących, zabytkowych nagrobków, w tym grób jednego z tutejszych proboszczów, Augustyna Weltzla, XIX-wiecznego autora prac historycznych o Górnym Śląsku, nazywanego „śląskim Tacytem”.
Początki Tworkowa sięgają zapewne XIII w., choć pierwsze źródła pisane na jego temat pochodzą z połowy wieku następnego, gdy wieś stała się własnością rodziny Tworkowskich. W wieku XV z kolei przeszła ona w ręce Jana Klemie z Ligoty, a następnie należała do kolejnych rodów, m.in. Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów. Ruiny zamczyska znajdują się w północno-zachodniej części wsi, na skarpie leżącej nad rzeczką Psiną. Najstarsze fragmenty zamku, będącego pierwotnie budowlą gotycką, pochodzą z XIV w. Warownia ta została gruntownie przebudowana w drugiej połowie XVI w. w stylu renesansowym. Z powodu kłopotów finansowych właścicieli, Wodnickich, budowa ciągnęła się dość długo. Rozpoczął ją jeszcze w 1557 roku Kasper Krzysztof Wyskota z Wodnik, dokończył dopiero Hnyk Petrowicz Charwat von Wiece z Miedoni, który niespełna trzy dekady później kupił niedokończoną budowlę. Przez dłuższy czas zamek, wzniesiony na planie zbliżonym do podkowy, z nieco niesymetrycznymi skrzydłami, arkadowym dziedzińcem oraz wieżą zegarową, nie ulegał większym zmianom. Gruntownie odnowiony został w pierwszej połowie XIX w. W roku 1860 tworkowskie dobra nabył hrabia von Saurma-Jeltsch, który postanowił przebudować rezydencję. Znany wówczas architekt Constantin Heydenreich, wykorzystując renesansowy charakter budowli i trzymając się przy tym ogólnych kanonów jednego z modnych wówczas stylów – neorenesansu – przekształcił zamek w nieco bardziej fantazyjny pałac z licznymi wieżyczkami, wykuszami i facjatkami. Obiekt został też bogato wyposażony. W latach międzywojennych, po podziale Górnego Śląska, wieś z zamkiem znalazły się po stronie niemieckiej. W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 r. zamek spłonął. Choć oficjalnie przyczyna pożaru określona została jako nieznana, nie brakowało podejrzeń o celowe podpalenie. Nie podjęto się odbudowy zamku, który dodatkowo ucierpiał pod koniec II wojny. Obecnie teren ruin został uporządkowany. Pośród nich zobaczymy fragmenty z różnych etapów historii zamku, w tym gotyckie i renesansowe. Nieopodal, w zdewastowanym mocno parku zamkowym, zachowały się także obszerne piwnice z przełomu XVI i XVII w.
Początki Tworkowa sięgają zapewne XIII w., choć pierwsze źródła pisane na jego temat pochodzą z połowy wieku następnego, gdy wieś stała się własnością rodziny Tworkowskich. W wieku XV z kolei przeszła ona w ręce Jana Klemie z Ligoty, a następnie należała do kolejnych rodów, m.in. Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów. Ruiny zamczyska znajdują się w północno-zachodniej części wsi, na skarpie leżącej nad rzeczką Psiną. Najstarsze fragmenty zamku, będącego pierwotnie budowlą gotycką, pochodzą z XIV w. Warownia ta została gruntownie przebudowana w drugiej połowie XVI w. w stylu renesansowym. Z powodu kłopotów finansowych właścicieli, Wodnickich, budowa ciągnęła się dość długo. Rozpoczął ją jeszcze w 1557 roku Kasper Krzysztof Wyskota z Wodnik, dokończył dopiero Hnyk Petrowicz Charwat von Wiece z Miedoni, który niespełna trzy dekady później kupił niedokończoną budowlę. Przez dłuższy czas zamek, wzniesiony na planie zbliżonym do podkowy, z nieco niesymetrycznymi skrzydłami, arkadowym dziedzińcem oraz wieżą zegarową, nie ulegał większym zmianom. Gruntownie odnowiony został w pierwszej połowie XIX w. W roku 1860 tworkowskie dobra nabył hrabia von Saurma-Jeltsch, który postanowił przebudować rezydencję. Znany wówczas architekt Constantin Heydenreich, wykorzystując renesansowy charakter budowli i trzymając się przy tym ogólnych kanonów jednego z modnych wówczas stylów – neorenesansu – przekształcił zamek w nieco bardziej fantazyjny pałac z licznymi wieżyczkami, wykuszami i facjatkami. Obiekt został też bogato wyposażony. W latach międzywojennych, po podziale Górnego Śląska, wieś z zamkiem znalazły się po stronie niemieckiej. W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 r. zamek spłonął. Choć oficjalnie przyczyna pożaru określona została jako nieznana, nie brakowało podejrzeń o celowe podpalenie. Nie podjęto się odbudowy zamku, który dodatkowo ucierpiał pod koniec II wojny. Obecnie teren ruin został uporządkowany. Pośród nich zobaczymy fragmenty z różnych etapów historii zamku, w tym gotyckie i renesansowe. Nieopodal, w zdewastowanym mocno parku zamkowym, zachowały się także obszerne piwnice z przełomu XVI i XVII w.
Początki Tworkowa sięgają zapewne XIII w., choć pierwsze źródła pisane na jego temat pochodzą z połowy wieku następnego, gdy wieś stała się własnością rodziny Tworkowskich. W wieku XV z kolei przeszła ona w ręce Jana Klemie z Ligoty, a następnie należała do kolejnych rodów, m.in. Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów. Ruiny zamczyska znajdują się w północno-zachodniej części wsi, na skarpie leżącej nad rzeczką Psiną. Najstarsze fragmenty zamku, będącego pierwotnie budowlą gotycką, pochodzą z XIV w. Warownia ta została gruntownie przebudowana w drugiej połowie XVI w. w stylu renesansowym. Z powodu kłopotów finansowych właścicieli, Wodnickich, budowa ciągnęła się dość długo. Rozpoczął ją jeszcze w 1557 roku Kasper Krzysztof Wyskota z Wodnik, dokończył dopiero Hnyk Petrowicz Charwat von Wiece z Miedoni, który niespełna trzy dekady później kupił niedokończoną budowlę. Przez dłuższy czas zamek, wzniesiony na planie zbliżonym do podkowy, z nieco niesymetrycznymi skrzydłami, arkadowym dziedzińcem oraz wieżą zegarową, nie ulegał większym zmianom. Gruntownie odnowiony został w pierwszej połowie XIX w. W roku 1860 tworkowskie dobra nabył hrabia von Saurma-Jeltsch, który postanowił przebudować rezydencję. Znany wówczas architekt Constantin Heydenreich, wykorzystując renesansowy charakter budowli i trzymając się przy tym ogólnych kanonów jednego z modnych wówczas stylów – neorenesansu – przekształcił zamek w nieco bardziej fantazyjny pałac z licznymi wieżyczkami, wykuszami i facjatkami. Obiekt został też bogato wyposażony. W latach międzywojennych, po podziale Górnego Śląska, wieś z zamkiem znalazły się po stronie niemieckiej. W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 r. zamek spłonął. Choć oficjalnie przyczyna pożaru określona została jako nieznana, nie brakowało podejrzeń o celowe podpalenie. Nie podjęto się odbudowy zamku, który dodatkowo ucierpiał pod koniec II wojny. Obecnie teren ruin został uporządkowany. Pośród nich zobaczymy fragmenty z różnych etapów historii zamku, w tym gotyckie i renesansowe. Nieopodal, w zdewastowanym mocno parku zamkowym, zachowały się także obszerne piwnice z przełomu XVI i XVII w.
Początki Tworkowa sięgają zapewne XIII w., choć pierwsze źródła pisane na jego temat pochodzą z połowy wieku następnego, gdy wieś stała się własnością rodziny Tworkowskich. W wieku XV z kolei przeszła ona w ręce Jana Klemie z Ligoty, a następnie należała do kolejnych rodów, m.in. Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów. Ruiny zamczyska znajdują się w północno-zachodniej części wsi, na skarpie leżącej nad rzeczką Psiną. Najstarsze fragmenty zamku, będącego pierwotnie budowlą gotycką, pochodzą z XIV w. Warownia ta została gruntownie przebudowana w drugiej połowie XVI w. w stylu renesansowym. Z powodu kłopotów finansowych właścicieli, Wodnickich, budowa ciągnęła się dość długo. Rozpoczął ją jeszcze w 1557 roku Kasper Krzysztof Wyskota z Wodnik, dokończył dopiero Hnyk Petrowicz Charwat von Wiece z Miedoni, który niespełna trzy dekady później kupił niedokończoną budowlę. Przez dłuższy czas zamek, wzniesiony na planie zbliżonym do podkowy, z nieco niesymetrycznymi skrzydłami, arkadowym dziedzińcem oraz wieżą zegarową, nie ulegał większym zmianom. Gruntownie odnowiony został w pierwszej połowie XIX w. W roku 1860 tworkowskie dobra nabył hrabia von Saurma-Jeltsch, który postanowił przebudować rezydencję. Znany wówczas architekt Constantin Heydenreich, wykorzystując renesansowy charakter budowli i trzymając się przy tym ogólnych kanonów jednego z modnych wówczas stylów – neorenesansu – przekształcił zamek w nieco bardziej fantazyjny pałac z licznymi wieżyczkami, wykuszami i facjatkami. Obiekt został też bogato wyposażony. W latach międzywojennych, po podziale Górnego Śląska, wieś z zamkiem znalazły się po stronie niemieckiej. W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 r. zamek spłonął. Choć oficjalnie przyczyna pożaru określona została jako nieznana, nie brakowało podejrzeń o celowe podpalenie. Nie podjęto się odbudowy zamku, który dodatkowo ucierpiał pod koniec II wojny. Obecnie teren ruin został uporządkowany. Pośród nich zobaczymy fragmenty z różnych etapów historii zamku, w tym gotyckie i renesansowe. Nieopodal, w zdewastowanym mocno parku zamkowym, zachowały się także obszerne piwnice z przełomu XVI i XVII w.
Początki Tworkowa sięgają zapewne XIII w., choć pierwsze źródła pisane na jego temat pochodzą z połowy wieku następnego, gdy wieś stała się własnością rodziny Tworkowskich. W wieku XV z kolei przeszła ona w ręce Jana Klemie z Ligoty, a następnie należała do kolejnych rodów, m.in. Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów. Ruiny zamczyska znajdują się w północno-zachodniej części wsi, na skarpie leżącej nad rzeczką Psiną. Najstarsze fragmenty zamku, będącego pierwotnie budowlą gotycką, pochodzą z XIV w. Warownia ta została gruntownie przebudowana w drugiej połowie XVI w. w stylu renesansowym. Z powodu kłopotów finansowych właścicieli, Wodnickich, budowa ciągnęła się dość długo. Rozpoczął ją jeszcze w 1557 roku Kasper Krzysztof Wyskota z Wodnik, dokończył dopiero Hnyk Petrowicz Charwat von Wiece z Miedoni, który niespełna trzy dekady później kupił niedokończoną budowlę. Przez dłuższy czas zamek, wzniesiony na planie zbliżonym do podkowy, z nieco niesymetrycznymi skrzydłami, arkadowym dziedzińcem oraz wieżą zegarową, nie ulegał większym zmianom. Gruntownie odnowiony został w pierwszej połowie XIX w. W roku 1860 tworkowskie dobra nabył hrabia von Saurma-Jeltsch, który postanowił przebudować rezydencję. Znany wówczas architekt Constantin Heydenreich, wykorzystując renesansowy charakter budowli i trzymając się przy tym ogólnych kanonów jednego z modnych wówczas stylów – neorenesansu – przekształcił zamek w nieco bardziej fantazyjny pałac z licznymi wieżyczkami, wykuszami i facjatkami. Obiekt został też bogato wyposażony. W latach międzywojennych, po podziale Górnego Śląska, wieś z zamkiem znalazły się po stronie niemieckiej. W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 r. zamek spłonął. Choć oficjalnie przyczyna pożaru określona została jako nieznana, nie brakowało podejrzeń o celowe podpalenie. Nie podjęto się odbudowy zamku, który dodatkowo ucierpiał pod koniec II wojny. Obecnie teren ruin został uporządkowany. Pośród nich zobaczymy fragmenty z różnych etapów historii zamku, w tym gotyckie i renesansowe. Nieopodal, w zdewastowanym mocno parku zamkowym, zachowały się także obszerne piwnice z przełomu XVI i XVII w.
Początki Tworkowa sięgają zapewne XIII w., choć pierwsze źródła pisane na jego temat pochodzą z połowy wieku następnego, gdy wieś stała się własnością rodziny Tworkowskich. W wieku XV z kolei przeszła ona w ręce Jana Klemie z Ligoty, a następnie należała do kolejnych rodów, m.in. Wodnikowskich, Wieczów, Gaszynów, Reiswitzów. Ruiny zamczyska znajdują się w północno-zachodniej części wsi, na skarpie leżącej nad rzeczką Psiną. Najstarsze fragmenty zamku, będącego pierwotnie budowlą gotycką, pochodzą z XIV w. Warownia ta została gruntownie przebudowana w drugiej połowie XVI w. w stylu renesansowym. Z powodu kłopotów finansowych właścicieli, Wodnickich, budowa ciągnęła się dość długo. Rozpoczął ją jeszcze w 1557 roku Kasper Krzysztof Wyskota z Wodnik, dokończył dopiero Hnyk Petrowicz Charwat von Wiece z Miedoni, który niespełna trzy dekady później kupił niedokończoną budowlę. Przez dłuższy czas zamek, wzniesiony na planie zbliżonym do podkowy, z nieco niesymetrycznymi skrzydłami, arkadowym dziedzińcem oraz wieżą zegarową, nie ulegał większym zmianom. Gruntownie odnowiony został w pierwszej połowie XIX w. W roku 1860 tworkowskie dobra nabył hrabia von Saurma-Jeltsch, który postanowił przebudować rezydencję. Znany wówczas architekt Constantin Heydenreich, wykorzystując renesansowy charakter budowli i trzymając się przy tym ogólnych kanonów jednego z modnych wówczas stylów – neorenesansu – przekształcił zamek w nieco bardziej fantazyjny pałac z licznymi wieżyczkami, wykuszami i facjatkami. Obiekt został też bogato wyposażony. W latach międzywojennych, po podziale Górnego Śląska, wieś z zamkiem znalazły się po stronie niemieckiej. W nocy z 8 na 9 stycznia 1931 r. zamek spłonął. Choć oficjalnie przyczyna pożaru określona została jako nieznana, nie brakowało podejrzeń o celowe podpalenie. Nie podjęto się odbudowy zamku, który dodatkowo ucierpiał pod koniec II wojny. Obecnie teren ruin został uporządkowany. Pośród nich zobaczymy fragmenty z różnych etapów historii zamku, w tym gotyckie i renesansowe. Nieopodal, w zdewastowanym mocno parku zamkowym, zachowały się także obszerne piwnice z przełomu XVI i XVII w.