Wyszukiwarka
Liczba elementów: 28
Pod koniec XVIII wieku w Gliwicach rozpoczął się proces gwałtownego rozwoju przemysłowego. W ciągu kilku dziesięcioleci miasto wyrosło na jeden z najważniejszych ośrodków przemysłu ciężkiego na Śląsku. Huty i kopalnie decydowały o obliczu miasta, przedsiębiorcy dorabiali się nieprawdopodobnych fortun. Na początku lat 80. XIX stulecia do Gliwic przyjechał z Wrocławia niespełna 30-letni Oskar Caro. Wywodził się z zamożnej, żydowskiej rodziny, kontrolującej Hutę Hermina w Łabędach. Do jej bezpośredniego nadzoru został właśnie skierowany. Niedługo po przyjeździe ożenił się z Florą Lubowski, córką właściciela firmy budowlanej. Dla młodej pary została wkrótce wzniesiona okazała rezydencja. Willa Caro powstawała w latach 1882-1885. Zaprojektował ją i wybudował prawdopodobnie sam ojciec panny młodej, Salomon Lubowski. Pierwotnie budynek był jednopiętrowy i otaczał go rozległy ogród. Później dobudowano drugie piętro. Oskar Caro zmarł w 1931 roku, a willa już trzy lata później stała się siedzibą muzeum. Budynek reprezentuje spokojny i elegancki styl neorenesansowy. Jednak prawdziwe piękno skrywa w środku. Wrażenie robi już reprezentacyjny hol, z którego można się dostać do jadalni, dużego i małego salonu czy gabinetu. Na piętrze przewidziano prywatne apartamenty właścicieli. Kuchnię ulokowano w piwnicy, skąd potrawy do jadalni transportowano windą. Zachwycają modrzewiowe boazerie, schody, stropy, sztukaterie, żyrandole i meble. Mamy tutaj cały przegląd stylów, co jest charakterystyczne dla eklektycznych rezydencji w XIX w.: od neorenesansu, przez neobarok, po empire i biedermeier. Obecnie na parterze Willi Caro można zwiedzać stałą ekspozycję „Dziewiętnastowieczne wnętrza mieszkalne willi górnośląskich przemysłowców”. Na wystawy czasowe zaprasza się na pierwsze i drugie piętro. We wnętrzach Willi Caro często odbywają się koncerty i recitale, wykłady, spotkania oraz konferencje naukowe. Od 2010 roku w swoją siedzibę ma tutaj też „Czytelnia Sztuki”, czyli galeria sztuki współczesnej.
Pierwsza – normalnotorowa – linia kolejowa ruszyła na Górnym Śląsku w 1846 roku i łączyła Wrocław z Mysłowicami. Niestety, omijała wiele ważnych ośrodków miejskich, często zresztą na życzenie ich mieszkańców, którzy mnożyli wyimaginowane powody, dla których obecność kolei w ich mieście byłaby niewskazana. Wkrótce okazało się, że kolej sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Na początku lat 50. XIX stulecia rozpoczęto budowę linii kolejowych o rozstawie torów 785 mm - mniejszym od stosowanego przez kolej normalnotorową. Łączyły one setki zakładów przemysłowych, umożliwiając przewożenie towarów, a sporadycznie także pasażerów. Największym inwestorem, do czasu nacjonalizacji kolei przez państwo pruskie w 1883 roku, było Towarzystwo Kolei Górnośląskich. Z czasem scaliło ono w jeden system wiele odcinków, ułożonych i obsługiwanych przez innych prywatnych przedsiębiorców. Po II wojnie światowej gospodarzem kolejki stały się PKP. Pierwsze linie połączyły Tarnowskie Góry z Wirkiem (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej) oraz Karb (dzielnica Bytomia) z Szopienicami (dzielnica Katowic). Sieć rozwijała się bardzo dynamicznie, osiągając w latach 50. XX wieku w sumie blisko 250 km długości. Najdłużej obsługiwanym zakładem była Elektrownia Chorzów, do której ostatni transport węgla w ten sposób przyjechał w 2001 roku. Na początku drugiego dziesięciolecia XXI wieku popularna „rosbanka” kursuje nieregularnie na odcinku Bytom PKP Wąskotorowy–Miasteczko Śląskie. Linia liczy ponad 21 km; pociąg pokonuje tę odległość w nieco ponad godzinę, przewożąc turystów i wycieczkowiczów. Trasa zaczyna się na dworcu PKP w Bytomiu. Następne jej przystanki to: Szombierki, Karb, Dąbrowa Miejska, Sucha Góra, Repty Kopalnia Zabytkowa, Tarnowskie Góry, Lasowice, Miasteczko Śląskie Zalew, Miasteczko Śląskie. Największą stacją GKW jest Bytom Karb Wąskotorowy. Zachowały się na niej budynki lokomotywowni, gdzie zobaczyć można m.in. dwa parowozy, pojazdy spalinowe (w tym powszechnie stosowaną, rumuńską lokomotywę typu Lxd2), wagony towarowe i osobowe oraz pojazdy pomocnicze (np. drezynę). Ciekawostką jest wagon–salonka z 1912 roku. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe w Bytomiu znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki.
Hol
W Zabrzu pod koniec XVIII wieku powstała - pierwsza na Górnym Śląsku - królewska kopalnia węgla kamiennego. Nie dziwi zatem fakt, że właśnie w tym mieście odnajdziemy Muzeum Górnictwa Węglowego. Powstało ono w 1981 roku z połączenia zbiorów górniczych Muzeum Miejskiego w Zabrzu i zbiorów Związkowego Muzeum Górniczego w Sosnowcu. Siedzibą muzeum jest gmach dawnego starostwa zabrzańskiego. Wzniesiono go w stylu eklektycznym w 1874 roku. Wewnątrz zachowała się efektowna, reprezentacyjna sala witrażowa, zaprojektowana w stylu neogotyku skandynawskiego. Budynek już w 1979 roku przeznaczono na cele muzealne, jednak decyzja ta została oficjalnie zatwierdzona po dwóch latach. Muzeum gromadzi zbiory z zakresu geologii i paleobotaniki, historii górnictwa, przetwórstwa węgla oraz techniki i kultury górniczej. Eksponaty podzielone zostały na szereg wystaw. Najnowocześniejszą oprawę otrzymały „Dzieje techniki w polskim górnictwie węglowym”. To multimedialna podróż do wyrobisk górniczych, której towarzyszą odgłosy podziemnej pracy. Z bliska poznajemy sposoby urabiania węgla, jego transportu i wentylacji wyrobisk. Uzupełnieniem tej wystawy są ekspozycje narzędzi i maszyn górniczych (na dziedzińcu umieszczono autentyczny kombajn węglowy), techniki oświetleniowej, sprzętów i urządzeń zapewniających górnikom łączność. Nie zapomniano o historii samego przemysłu i naukowcach, zasłużonych dla jego rozwoju. Kto pragnie dowiedzieć się czegoś o pochodzeniu węgla musi koniecznie znaleźć czas na zwiedzenie multimedialnej wystawy „Tajemnice lasu karbońskiego”. To niesamowity spacer po lesie sprzed milionów lat. Stąd warto się udać na ekspozycje polskich kopalin oraz sposobów wykorzystania węgla w nauce i gospodarce. Bardzo interesujące są ekspozycje poświęcone życiu codziennemu górników. W muzeum odtworzono tradycyjne górnicze mieszkanie, wyodrębniono też dział z pięknymi, tamtejszymi strojami. Jako że górnicy lubili i lubią muzykować, znalazł się tutaj także kącik temu poświęcony. Oczywiście w muzeum nie mogło zabraknąć św. Barbary - w jednym miejscu zgromadzono różnorodne jej wizerunki, w tym wykonane w czarnym węglu. Oddziałem Muzeum Górnictwa Węglowego jest Skansen Górniczy „Królowa Luiza”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Pod koniec XVIII wieku w Gliwicach rozpoczął się proces gwałtownego rozwoju przemysłowego. W ciągu kilku dziesięcioleci miasto wyrosło na jeden z najważniejszych ośrodków przemysłu ciężkiego na Śląsku. Huty i kopalnie decydowały o obliczu miasta, przedsiębiorcy dorabiali się nieprawdopodobnych fortun. Na początku lat 80. XIX stulecia do Gliwic przyjechał z Wrocławia niespełna 30-letni Oskar Caro. Wywodził się z zamożnej, żydowskiej rodziny, kontrolującej Hutę Hermina w Łabędach. Do jej bezpośredniego nadzoru został właśnie skierowany. Niedługo po przyjeździe ożenił się z Florą Lubowski, córką właściciela firmy budowlanej. Dla młodej pary została wkrótce wzniesiona okazała rezydencja. Willa Caro powstawała w latach 1882-1885. Zaprojektował ją i wybudował prawdopodobnie sam ojciec panny młodej, Salomon Lubowski. Pierwotnie budynek był jednopiętrowy i otaczał go rozległy ogród. Później dobudowano drugie piętro. Oskar Caro zmarł w 1931 roku, a willa już trzy lata później stała się siedzibą muzeum. Budynek reprezentuje spokojny i elegancki styl neorenesansowy. Jednak prawdziwe piękno skrywa w środku. Wrażenie robi już reprezentacyjny hol, z którego można się dostać do jadalni, dużego i małego salonu czy gabinetu. Na piętrze przewidziano prywatne apartamenty właścicieli. Kuchnię ulokowano w piwnicy, skąd potrawy do jadalni transportowano windą. Zachwycają modrzewiowe boazerie, schody, stropy, sztukaterie, żyrandole i meble. Mamy tutaj cały przegląd stylów, co jest charakterystyczne dla eklektycznych rezydencji w XIX w.: od neorenesansu, przez neobarok, po empire i biedermeier. Obecnie na parterze Willi Caro można zwiedzać stałą ekspozycję „Dziewiętnastowieczne wnętrza mieszkalne willi górnośląskich przemysłowców”. Na wystawy czasowe zaprasza się na pierwsze i drugie piętro. We wnętrzach Willi Caro często odbywają się koncerty i recitale, wykłady, spotkania oraz konferencje naukowe. Od 2010 roku w swoją siedzibę ma tutaj też „Czytelnia Sztuki”, czyli galeria sztuki współczesnej.
Pierwsza – normalnotorowa – linia kolejowa ruszyła na Górnym Śląsku w 1846 roku i łączyła Wrocław z Mysłowicami. Niestety, omijała wiele ważnych ośrodków miejskich, często zresztą na życzenie ich mieszkańców, którzy mnożyli wyimaginowane powody, dla których obecność kolei w ich mieście byłaby niewskazana. Wkrótce okazało się, że kolej sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Na początku lat 50. XIX stulecia rozpoczęto budowę linii kolejowych o rozstawie torów 785 mm - mniejszym od stosowanego przez kolej normalnotorową. Łączyły one setki zakładów przemysłowych, umożliwiając przewożenie towarów, a sporadycznie także pasażerów. Największym inwestorem, do czasu nacjonalizacji kolei przez państwo pruskie w 1883 roku, było Towarzystwo Kolei Górnośląskich. Z czasem scaliło ono w jeden system wiele odcinków, ułożonych i obsługiwanych przez innych prywatnych przedsiębiorców. Po II wojnie światowej gospodarzem kolejki stały się PKP. Pierwsze linie połączyły Tarnowskie Góry z Wirkiem (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej) oraz Karb (dzielnica Bytomia) z Szopienicami (dzielnica Katowic). Sieć rozwijała się bardzo dynamicznie, osiągając w latach 50. XX wieku w sumie blisko 250 km długości. Najdłużej obsługiwanym zakładem była Elektrownia Chorzów, do której ostatni transport węgla w ten sposób przyjechał w 2001 roku. Na początku drugiego dziesięciolecia XXI wieku popularna „rosbanka” kursuje nieregularnie na odcinku Bytom PKP Wąskotorowy–Miasteczko Śląskie. Linia liczy ponad 21 km; pociąg pokonuje tę odległość w nieco ponad godzinę, przewożąc turystów i wycieczkowiczów. Trasa zaczyna się na dworcu PKP w Bytomiu. Następne jej przystanki to: Szombierki, Karb, Dąbrowa Miejska, Sucha Góra, Repty Kopalnia Zabytkowa, Tarnowskie Góry, Lasowice, Miasteczko Śląskie Zalew, Miasteczko Śląskie. Największą stacją GKW jest Bytom Karb Wąskotorowy. Zachowały się na niej budynki lokomotywowni, gdzie zobaczyć można m.in. dwa parowozy, pojazdy spalinowe (w tym powszechnie stosowaną, rumuńską lokomotywę typu Lxd2), wagony towarowe i osobowe oraz pojazdy pomocnicze (np. drezynę). Ciekawostką jest wagon–salonka z 1912 roku. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe w Bytomiu znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki.
Pierwsza – normalnotorowa – linia kolejowa ruszyła na Górnym Śląsku w 1846 roku i łączyła Wrocław z Mysłowicami. Niestety, omijała wiele ważnych ośrodków miejskich, często zresztą na życzenie ich mieszkańców, którzy mnożyli wyimaginowane powody, dla których obecność kolei w ich mieście byłaby niewskazana. Wkrótce okazało się, że kolej sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Na początku lat 50. XIX stulecia rozpoczęto budowę linii kolejowych o rozstawie torów 785 mm - mniejszym od stosowanego przez kolej normalnotorową. Łączyły one setki zakładów przemysłowych, umożliwiając przewożenie towarów, a sporadycznie także pasażerów. Największym inwestorem, do czasu nacjonalizacji kolei przez państwo pruskie w 1883 roku, było Towarzystwo Kolei Górnośląskich. Z czasem scaliło ono w jeden system wiele odcinków, ułożonych i obsługiwanych przez innych prywatnych przedsiębiorców. Po II wojnie światowej gospodarzem kolejki stały się PKP. Pierwsze linie połączyły Tarnowskie Góry z Wirkiem (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej) oraz Karb (dzielnica Bytomia) z Szopienicami (dzielnica Katowic). Sieć rozwijała się bardzo dynamicznie, osiągając w latach 50. XX wieku w sumie blisko 250 km długości. Najdłużej obsługiwanym zakładem była Elektrownia Chorzów, do której ostatni transport węgla w ten sposób przyjechał w 2001 roku. Na początku drugiego dziesięciolecia XXI wieku popularna „rosbanka” kursuje nieregularnie na odcinku Bytom PKP Wąskotorowy–Miasteczko Śląskie. Linia liczy ponad 21 km; pociąg pokonuje tę odległość w nieco ponad godzinę, przewożąc turystów i wycieczkowiczów. Trasa zaczyna się na dworcu PKP w Bytomiu. Następne jej przystanki to: Szombierki, Karb, Dąbrowa Miejska, Sucha Góra, Repty Kopalnia Zabytkowa, Tarnowskie Góry, Lasowice, Miasteczko Śląskie Zalew, Miasteczko Śląskie. Największą stacją GKW jest Bytom Karb Wąskotorowy. Zachowały się na niej budynki lokomotywowni, gdzie zobaczyć można m.in. dwa parowozy, pojazdy spalinowe (w tym powszechnie stosowaną, rumuńską lokomotywę typu Lxd2), wagony towarowe i osobowe oraz pojazdy pomocnicze (np. drezynę). Ciekawostką jest wagon–salonka z 1912 roku. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe w Bytomiu znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki.
W Zabrzu pod koniec XVIII wieku powstała - pierwsza na Górnym Śląsku - królewska kopalnia węgla kamiennego. Nie dziwi zatem fakt, że właśnie w tym mieście odnajdziemy Muzeum Górnictwa Węglowego. Powstało ono w 1981 roku z połączenia zbiorów górniczych Muzeum Miejskiego w Zabrzu i zbiorów Związkowego Muzeum Górniczego w Sosnowcu. Siedzibą muzeum jest gmach dawnego starostwa zabrzańskiego. Wzniesiono go w stylu eklektycznym w 1874 roku. Wewnątrz zachowała się efektowna, reprezentacyjna sala witrażowa, zaprojektowana w stylu neogotyku skandynawskiego. Budynek już w 1979 roku przeznaczono na cele muzealne, jednak decyzja ta została oficjalnie zatwierdzona po dwóch latach. Muzeum gromadzi zbiory z zakresu geologii i paleobotaniki, historii górnictwa, przetwórstwa węgla oraz techniki i kultury górniczej. Eksponaty podzielone zostały na szereg wystaw. Najnowocześniejszą oprawę otrzymały „Dzieje techniki w polskim górnictwie węglowym”. To multimedialna podróż do wyrobisk górniczych, której towarzyszą odgłosy podziemnej pracy. Z bliska poznajemy sposoby urabiania węgla, jego transportu i wentylacji wyrobisk. Uzupełnieniem tej wystawy są ekspozycje narzędzi i maszyn górniczych (na dziedzińcu umieszczono autentyczny kombajn węglowy), techniki oświetleniowej, sprzętów i urządzeń zapewniających górnikom łączność. Nie zapomniano o historii samego przemysłu i naukowcach, zasłużonych dla jego rozwoju. Kto pragnie dowiedzieć się czegoś o pochodzeniu węgla musi koniecznie znaleźć czas na zwiedzenie multimedialnej wystawy „Tajemnice lasu karbońskiego”. To niesamowity spacer po lesie sprzed milionów lat. Stąd warto się udać na ekspozycje polskich kopalin oraz sposobów wykorzystania węgla w nauce i gospodarce. Bardzo interesujące są ekspozycje poświęcone życiu codziennemu górników. W muzeum odtworzono tradycyjne górnicze mieszkanie, wyodrębniono też dział z pięknymi, tamtejszymi strojami. Jako że górnicy lubili i lubią muzykować, znalazł się tutaj także kącik temu poświęcony. Oczywiście w muzeum nie mogło zabraknąć św. Barbary - w jednym miejscu zgromadzono różnorodne jej wizerunki, w tym wykonane w czarnym węglu. Oddziałem Muzeum Górnictwa Węglowego jest Skansen Górniczy „Królowa Luiza”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Pierwsza – normalnotorowa – linia kolejowa ruszyła na Górnym Śląsku w 1846 roku i łączyła Wrocław z Mysłowicami. Niestety, omijała wiele ważnych ośrodków miejskich, często zresztą na życzenie ich mieszkańców, którzy mnożyli wyimaginowane powody, dla których obecność kolei w ich mieście byłaby niewskazana. Wkrótce okazało się, że kolej sprzyja rozwojowi gospodarczemu. Na początku lat 50. XIX stulecia rozpoczęto budowę linii kolejowych o rozstawie torów 785 mm - mniejszym od stosowanego przez kolej normalnotorową. Łączyły one setki zakładów przemysłowych, umożliwiając przewożenie towarów, a sporadycznie także pasażerów. Największym inwestorem, do czasu nacjonalizacji kolei przez państwo pruskie w 1883 roku, było Towarzystwo Kolei Górnośląskich. Z czasem scaliło ono w jeden system wiele odcinków, ułożonych i obsługiwanych przez innych prywatnych przedsiębiorców. Po II wojnie światowej gospodarzem kolejki stały się PKP. Pierwsze linie połączyły Tarnowskie Góry z Wirkiem (obecnie dzielnica Rudy Śląskiej) oraz Karb (dzielnica Bytomia) z Szopienicami (dzielnica Katowic). Sieć rozwijała się bardzo dynamicznie, osiągając w latach 50. XX wieku w sumie blisko 250 km długości. Najdłużej obsługiwanym zakładem była Elektrownia Chorzów, do której ostatni transport węgla w ten sposób przyjechał w 2001 roku. Na początku drugiego dziesięciolecia XXI wieku popularna „rosbanka” kursuje nieregularnie na odcinku Bytom PKP Wąskotorowy–Miasteczko Śląskie. Linia liczy ponad 21 km; pociąg pokonuje tę odległość w nieco ponad godzinę, przewożąc turystów i wycieczkowiczów. Trasa zaczyna się na dworcu PKP w Bytomiu. Następne jej przystanki to: Szombierki, Karb, Dąbrowa Miejska, Sucha Góra, Repty Kopalnia Zabytkowa, Tarnowskie Góry, Lasowice, Miasteczko Śląskie Zalew, Miasteczko Śląskie. Największą stacją GKW jest Bytom Karb Wąskotorowy. Zachowały się na niej budynki lokomotywowni, gdzie zobaczyć można m.in. dwa parowozy, pojazdy spalinowe (w tym powszechnie stosowaną, rumuńską lokomotywę typu Lxd2), wagony towarowe i osobowe oraz pojazdy pomocnicze (np. drezynę). Ciekawostką jest wagon–salonka z 1912 roku. Górnośląskie Koleje Wąskotorowe w Bytomiu znajdują się na Szlaku Zabytków Techniki.
Początki placu zwanego pierwotnie Pechringiem, czyli Placem Smolnym, sięgają połowy XIX w., zaś ostatecznie można mówić o jego powstaniu w latach 80-tych tegoż wieku. Na czasy te przypadł dynamiczny rozwój Bielska, a Dolne Przedmieście, na którym leży plac, zaczęło przejmować dotychczasowa rolę Starego Miasta – funkcję centrum. Wraz z budową kolejnych gmachów użyteczności publicznej, kamienic i willi, zyskiwał na znaczeniu. Już w 1890 roku przemianowany został na Töpferplatz (pl. Garncarski). Reprezentacyjna aleja Franz Jozef Straße (dziś 3. Maja) połączyła go z dworcem kolejowym. Z końcem XIX w. plac stał się centrum miasta, zastępując staromiejski rynek. Powstały wówczas nowe kamienice, zastępując niemal całkowicie budowle dotychczasowe. Znany w monarchii austro-węgierskiej architekt Max Fabiani opracował również koncepcję przebudowy placu i wzniesienia nowego ratusza. Nie doszła ona jednak do skutku. Koniec XIX w. przyniósł także budowę linii tramwajowej. W latach międzywojennych powstał tu przystanek autobusowy, a także stacja benzynowa. Wtedy wzniesiono też gmach Komunalnej Kasy Oszczędności w stylu wczesnomodernistycznym. Lata 70-te przyniosły likwidację biegnącej przez plac linii tramwajowej (zrezygnowano wówczas w ogóle z tego rodzaju transportu w Bielsku-Białej). Dokonano wtedy także wyburzeń tzw. Bazarów Zamkowych, które pochodziły z końca XIX w. Na przełomie lat 70. i 80-tych przekształcono plac w strefę pieszą. Na początku XXI w. dokonano rewitalizacji okolicznych budowli. Płyta placu pokryta jest układającą się w formę kratownicy nawierzchnią z szarego granitu i czarnego bazaltu. Fontanna pochodzi z czasów przebudowy na przełomie lat 70. i 80-tych. Po jej wschodniej stronie znajdują się szerokie schody, którymi podejść można na południowo-zachodni narożnik, położony nieco wyżej. Nad placem dominuje wielokrotnie przebudowywany zamek Sułkowskich. W zachodniej pierzei placu znajduje się XVIII-wieczna barokowa kamienica Kałuży oraz modernistyczny budynek (siedziba banku) z 1938 roku, zaprojektowany przez Pawła Juraszkę. W pierzei północnej, obok kamienic z końca XIX wieku, stoi trzypiętrowa, wczesnomodernistyczna kamienica z lat 30-tych XX w. Po wschodniej stronie placu znajduje się narożna kamienica „Patria”, wzniesiona wg projektu Karola Korna. Budowla ta, ukończona w 1889 r. jako siedziba Komunalnej Kasy Oszczędności, łączy elementy różnych stylów - na zewnątrz neorenesansu i neobaroku, wewnątrz zaś neorokoka i secesji.
Początki placu zwanego pierwotnie Pechringiem, czyli Placem Smolnym, sięgają połowy XIX w., zaś ostatecznie można mówić o jego powstaniu w latach 80-tych tegoż wieku. Na czasy te przypadł dynamiczny rozwój Bielska, a Dolne Przedmieście, na którym leży plac, zaczęło przejmować dotychczasowa rolę Starego Miasta – funkcję centrum. Wraz z budową kolejnych gmachów użyteczności publicznej, kamienic i willi, zyskiwał na znaczeniu. Już w 1890 roku przemianowany został na Töpferplatz (pl. Garncarski). Reprezentacyjna aleja Franz Jozef Straße (dziś 3. Maja) połączyła go z dworcem kolejowym. Z końcem XIX w. plac stał się centrum miasta, zastępując staromiejski rynek. Powstały wówczas nowe kamienice, zastępując niemal całkowicie budowle dotychczasowe. Znany w monarchii austro-węgierskiej architekt Max Fabiani opracował również koncepcję przebudowy placu i wzniesienia nowego ratusza. Nie doszła ona jednak do skutku. Koniec XIX w. przyniósł także budowę linii tramwajowej. W latach międzywojennych powstał tu przystanek autobusowy, a także stacja benzynowa. Wtedy wzniesiono też gmach Komunalnej Kasy Oszczędności w stylu wczesnomodernistycznym. Lata 70-te przyniosły likwidację biegnącej przez plac linii tramwajowej (zrezygnowano wówczas w ogóle z tego rodzaju transportu w Bielsku-Białej). Dokonano wtedy także wyburzeń tzw. Bazarów Zamkowych, które pochodziły z końca XIX w. Na przełomie lat 70. i 80-tych przekształcono plac w strefę pieszą. Na początku XXI w. dokonano rewitalizacji okolicznych budowli. Płyta placu pokryta jest układającą się w formę kratownicy nawierzchnią z szarego granitu i czarnego bazaltu. Fontanna pochodzi z czasów przebudowy na przełomie lat 70. i 80-tych. Po jej wschodniej stronie znajdują się szerokie schody, którymi podejść można na południowo-zachodni narożnik, położony nieco wyżej. Nad placem dominuje wielokrotnie przebudowywany zamek Sułkowskich. W zachodniej pierzei placu znajduje się XVIII-wieczna barokowa kamienica Kałuży oraz modernistyczny budynek (siedziba banku) z 1938 roku, zaprojektowany przez Pawła Juraszkę. W pierzei północnej, obok kamienic z końca XIX wieku, stoi trzypiętrowa, wczesnomodernistyczna kamienica z lat 30-tych XX w. Po wschodniej stronie placu znajduje się narożna kamienica „Patria”, wzniesiona wg projektu Karola Korna. Budowla ta, ukończona w 1889 r. jako siedziba Komunalnej Kasy Oszczędności, łączy elementy różnych stylów - na zewnątrz neorenesansu i neobaroku, wewnątrz zaś neorokoka i secesji.
Pod koniec XVIII wieku w Gliwicach rozpoczął się proces gwałtownego rozwoju przemysłowego. W ciągu kilku dziesięcioleci miasto wyrosło na jeden z najważniejszych ośrodków przemysłu ciężkiego na Śląsku. Huty i kopalnie decydowały o obliczu miasta, przedsiębiorcy dorabiali się nieprawdopodobnych fortun. Na początku lat 80. XIX stulecia do Gliwic przyjechał z Wrocławia niespełna 30-letni Oskar Caro. Wywodził się z zamożnej, żydowskiej rodziny, kontrolującej Hutę Hermina w Łabędach. Do jej bezpośredniego nadzoru został właśnie skierowany. Niedługo po przyjeździe ożenił się z Florą Lubowski, córką właściciela firmy budowlanej. Dla młodej pary została wkrótce wzniesiona okazała rezydencja. Willa Caro powstawała w latach 1882-1885. Zaprojektował ją i wybudował prawdopodobnie sam ojciec panny młodej, Salomon Lubowski. Pierwotnie budynek był jednopiętrowy i otaczał go rozległy ogród. Później dobudowano drugie piętro. Oskar Caro zmarł w 1931 roku, a willa już trzy lata później stała się siedzibą muzeum. Budynek reprezentuje spokojny i elegancki styl neorenesansowy. Jednak prawdziwe piękno skrywa w środku. Wrażenie robi już reprezentacyjny hol, z którego można się dostać do jadalni, dużego i małego salonu czy gabinetu. Na piętrze przewidziano prywatne apartamenty właścicieli. Kuchnię ulokowano w piwnicy, skąd potrawy do jadalni transportowano windą. Zachwycają modrzewiowe boazerie, schody, stropy, sztukaterie, żyrandole i meble. Mamy tutaj cały przegląd stylów, co jest charakterystyczne dla eklektycznych rezydencji w XIX w.: od neorenesansu, przez neobarok, po empire i biedermeier. Obecnie na parterze Willi Caro można zwiedzać stałą ekspozycję „Dziewiętnastowieczne wnętrza mieszkalne willi górnośląskich przemysłowców”. Na wystawy czasowe zaprasza się na pierwsze i drugie piętro. We wnętrzach Willi Caro często odbywają się koncerty i recitale, wykłady, spotkania oraz konferencje naukowe. Od 2010 roku w swoją siedzibę ma tutaj też „Czytelnia Sztuki”, czyli galeria sztuki współczesnej.
W Zabrzu pod koniec XVIII wieku powstała - pierwsza na Górnym Śląsku - królewska kopalnia węgla kamiennego. Nie dziwi zatem fakt, że właśnie w tym mieście odnajdziemy Muzeum Górnictwa Węglowego. Powstało ono w 1981 roku z połączenia zbiorów górniczych Muzeum Miejskiego w Zabrzu i zbiorów Związkowego Muzeum Górniczego w Sosnowcu. Siedzibą muzeum jest gmach dawnego starostwa zabrzańskiego. Wzniesiono go w stylu eklektycznym w 1874 roku. Wewnątrz zachowała się efektowna, reprezentacyjna sala witrażowa, zaprojektowana w stylu neogotyku skandynawskiego. Budynek już w 1979 roku przeznaczono na cele muzealne, jednak decyzja ta została oficjalnie zatwierdzona po dwóch latach. Muzeum gromadzi zbiory z zakresu geologii i paleobotaniki, historii górnictwa, przetwórstwa węgla oraz techniki i kultury górniczej. Eksponaty podzielone zostały na szereg wystaw. Najnowocześniejszą oprawę otrzymały „Dzieje techniki w polskim górnictwie węglowym”. To multimedialna podróż do wyrobisk górniczych, której towarzyszą odgłosy podziemnej pracy. Z bliska poznajemy sposoby urabiania węgla, jego transportu i wentylacji wyrobisk. Uzupełnieniem tej wystawy są ekspozycje narzędzi i maszyn górniczych (na dziedzińcu umieszczono autentyczny kombajn węglowy), techniki oświetleniowej, sprzętów i urządzeń zapewniających górnikom łączność. Nie zapomniano o historii samego przemysłu i naukowcach, zasłużonych dla jego rozwoju. Kto pragnie dowiedzieć się czegoś o pochodzeniu węgla musi koniecznie znaleźć czas na zwiedzenie multimedialnej wystawy „Tajemnice lasu karbońskiego”. To niesamowity spacer po lesie sprzed milionów lat. Stąd warto się udać na ekspozycje polskich kopalin oraz sposobów wykorzystania węgla w nauce i gospodarce. Bardzo interesujące są ekspozycje poświęcone życiu codziennemu górników. W muzeum odtworzono tradycyjne górnicze mieszkanie, wyodrębniono też dział z pięknymi, tamtejszymi strojami. Jako że górnicy lubili i lubią muzykować, znalazł się tutaj także kącik temu poświęcony. Oczywiście w muzeum nie mogło zabraknąć św. Barbary - w jednym miejscu zgromadzono różnorodne jej wizerunki, w tym wykonane w czarnym węglu. Oddziałem Muzeum Górnictwa Węglowego jest Skansen Górniczy „Królowa Luiza”. Muzeum znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.