Wyszukiwarka
Liczba elementów: 11
W połowie XIX wieku niewielka wioska, której centrum stanowiło targowisko na skrzyżowaniu dróg - czyli Katowice - przeżywała okres dynamicznego rozwoju przemysłowego. Właściciel tych terenów, Winckler, założył tutaj zakłady przemysłowe, które przyciągnęły następnych przedsiębiorców, a także ważną linię kolejową. Przybyło wówczas do Katowic i okolicznych miejscowości, sporo osób wyznania protestanckiego. Na początku katowiccy ewangelicy uczęszczali do kościoła w Chorzowie. Idea budowy własnej świątyni pojawiła się jeszcze przed uzyskaniem przez Katowice praw miejskich (1865 rok). Przygotowanie planu architektonicznego zlecono dyrektorowi Akademii Budownictwa w Berlinie – Richardowi Lucaemu. Budowę wsparł finansowo m.in. Hubert von Tiele-Winckler. Kościół zbudowano z ciosów kamiennych, w latach 1856-1858. W ciągu kilku następnych lat postawiono obok szkołę i plebanię. Budynek świątyni był z początku niewielki. Wyróżniał się zastosowaniem stylu tzw. arkadowego. Połączono tutaj elementy neoromanizmu ze sztuką wczesnochrześcijańską. Już w latach 1887-89 kościół rozbudowano, w oparciu o plany opracowane przez bytomskiego architekta Pawła Jackischa. Jeszcze raz obiekt powiększono na przełomie stuleci, w latach 1899-1902. W efekcie świątynia ma bardzo zróżnicowaną bryłę. Nawę, przeciętą transeptem, zamyka półokrągła apsyda, nad którą wznosi się wieża zwieńczona ostrosłupowym hełmem. Podobne, lecz mniejsze wieże, dostawiono od strony zachodniej, po obu stronach wejścia głównego. Uwagę zwracają neoromańskie okna i rozety. Wnętrze jest halowe, z emporami. Zachowały się oryginalne witraże w prezbiterium (fundacji Tiele-Wincklerów), ambona i organy. Kościół pełni funkcję katedry biskupa katowickiego Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego. Warto też wspomnieć, że diecezja katowicka obejmuje teren całej południowej Polski – od Przemyśla po Brzeg w woj. Opolskim, z wyłączeniem powiatów bielskiego i cieszyńskiego, tworzących odrębną diecezję.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.
W połowie XIX wieku do potężnego rodu von Tiele-Winckler należało kilkadziesiąt kopalń, hut i innych zakładów przemysłowych na Górnym Śląsku oraz posiadłości ziemskie: Katowice, Mysłowice, Moszna i Miechowice. Wincklerowie zaliczali się wówczas do najbardziej wpływowych rodzin w Prusach, przyjaźnili się z arystokratami, bywali na dworze królewskim, a później cesarskim, w Berlinie. Inne życie wybrała córka Waleski i Huberta von Tiele-Wincklerów, o takim samym jak matka imieniu Waleska Ewa. Młoda dziedziczka nie rozsmakowała się w życiu światowym i poświęciła się działalności dobroczynnej. W wieku 16 lat przeszła na luteranizm, a po kilku latach została siostrą – diakonisą. Całe życie (a zmarła w roku 1930) pracowała opiekując się potrzebującymi. Za okazywane serce i bogatą działalność nazwaną ją Matką Ewą. Swój czas przeznaczała również na przygotowywanie diakonis do misji w Afryce i Azji oraz pisanie książek religijnych. Dziełem życia Matki Ewy jest Ostoja Pokoju w Miechowicach koło Bytomia, czyli zespół budynków, w których pomagano biednym i skrzywdzonym przez los, a także modlono się i uczono, jak skutecznie nieść pomoc. W 1890 roku ojciec podarował jej dom opieki nad potrzebującymi – Ostoję Pokoju. W pierwszych dziesięcioleciach XX wieku funkcjonował już cały zespół budynków ze szpitalem „Waleska”, ochronkami, domami pomocy dla dzieci, kobiet i mężczyzn, szkołą pielęgniarską… Nazwy budynków mówią same za siebie: „Radość Matki”, „Jaskółcze Gniazdo”, „Talita Kum” (czyli „Dziewczynko, wstań!”) itp. Do dziś przetrwało tylko kilka z nich, a odnajdziemy je na terenie parafii ewangelicko-augsburskiej. W czasach świetności do najważniejszych obiektów prowadziła lipowa aleja, której zwieńczeniem jest neoromańsko-neogotycki kościół. Zbudowano go w latach 1896-98, na wzór kościoła w Bielefeld. W ołtarzu umieszczono krucyfiks, u stóp którego klęczą hutnik i górnik. Warte uwagi są także: ambona, witraże oraz organy. Obok kościoła stoi następny ceglany budynek, czyli „Cisza Syjonu”; ozdobiony jest fryzem arkadowym i ostrołukowymi oknami. Kiedyś mieściła się w nim m.in. olbrzymia sala do spotkań ewangelizacyjnych. Z 1894 roku pochodzi stara plebania. Szczęśliwie przetrwała także „Ostoja Pokoju”, stojąca naprzeciwko kościoła. Znajdowały w niej schronienie starsze kobiety. Obecnie towarzyszy jej zespół nowoczesnych budynków, które mieszczą dom opieki. W gestii parafii pozostaje jeszcze dom „Elim”. Warto również odnaleźć dom, w którym mieszkała Matka Ewa. To skromna, drewniana chata z napisem nad wejściem: „Własność Jezusa Chrystusa”. Grób diakonisy znajduje się na tutejszym cmentarzu. Opatrzony jest inskrypcją: „Anicilla Domini 1866-1930 - Służebnica Pańska 1866-1930”.