Wyszukiwarka
Liczba elementów: 43
Polecane
Beskid Żywiecki
Najstarszym z parków krajobrazowych w polskich górach jest utworzony w 1986 roku Żywiecki Park Krajobrazowy. Jego obszar wynosi 358,7 km kw., do czego dochodzi 186 km otuliny. W granicach parku znalazła się zachodnia część Beskidu Żywieckiego. Główną część powierzchni stanowi Grupa Pilska, w której znalazły się najwyższe szczyty województwa śląskiego. Obok Pilska (1557 m n.p.m.) do tej grupy górskiej należy wyniosłe pasmo z charakterystycznymi szczytami: Romanką (1366 m) oraz Lipowską (1324). W południowo-zachodniej części Żywieckiego Parku Krajobrazowego wznosi się natomiast Grupa Wielkiej Raczy, kulminująca w dwóch masywach: Wielkiej Raczy (1236 m) i Wielkiej Rycerzowej (1226). Budowę Beskidu Żywieckiego stanowią piaskowce magurskie oraz łupki ilaste, których warstwy tworzą tzw. flisz karpacki. Roślinność obszaru parku dzieli się na cztery piętra. Najniżej, do wysokości ok. 600 m n.p.m. sięga piętro pogórza, które niegdyś porastały lasy mieszane, obecnie zaś znajdują się tu przede wszystkim osiedla ludzkie i pola uprawne. Tereny od 600 do 1150 m to z kolei regiel dolny. Z dawnych, naturalnych lasów tego piętra, w których dominowały buki oraz jodły z domieszką świerka i jawora, pozostały liczne fragmenty, z których część chroniona jest w rezerwatach. Sporą powierzchnię tego obszaru zajmują dziś (wprowadzone przez człowieka) lasy iglaste, które sadzono tu od czasów zaboru austriackiego. Powyżej regla dolnego rozpościera się regiel górny, porośnięty przez świerki, zaś na najwyższym szczycie obszaru parku, czyli Pilsku, występuje ponadto piętro kosodrzewiny. Beskid Żywiecki jest terenem występowania rzadkich i chronionych roślin. Wśród świata zwierzęcego obok gatunków pospolitych bytują tu duże, chronione drapieżniki: wilk, ryś i niedźwiedź. W najbardziej pierwotnych obszarach stworzono rezerwaty, które chronią przede wszystkim bogactwo przyrodnicze tutejszych lasów. Znajdują się tu także pomniki przyrody, jak np. wodospad w Sopotni Wielkiej. Walory parku dopełnia kultura ludowa beskidzkich górali, pielęgnowana w wielu miejscowościach Żywiecczyzny.
Polecane
Ustroń
Wielka Czantoria opada ku dolinom Wisły i Olzy stromymi zboczami, które porastają lasy - przeważnie bukowe i świerkowo-jodłowe. Najbardziej cenne pod względem przyrodniczym fragmenty lasów, o naturalnym charakterze, chronione są w rezerwatach przyrody znajdujących się po obu stronach granicy państwowej. Kolejką krzesełkową można wyjechać z Ustronia Polany na znajdująca się na Czantorii polanę Stokłosica, skąd na szczyt pozostaje dwadzieścia pięć minut spaceru. Będąc na szczycie Czantorii możemy skorzystać ze znajdującej się po czeskiej stronie wieży widokowej. Rozległa panorama, oprócz terenów Beskidu Śląskiego, obejmuje także znajdujący się po stronie Republiki Czeskiej Beskid Śląsko-Morawski. Widać stąd ponadto miasta południowej części Górnego Śląska, a w przypadku lepszej pogody także odleglejsze pasma górskie Polski, Czech i Słowacji. Poniżej szczytu, nieco na zachód, po czeskiej stronie granicy, znajduje się schronisko. Obiekt ten postawiony został w latach 1903-1904, jeszcze przez niemiecką organizacje turystyczną Beskidenverein, w ramach niemiecko-polskiej rywalizacji kulturalnej i turystycznej w tej części Beskidów. Po wytyczeniu granicy polsko-czechosłowackiej w 1920 roku schronisko znalazło się po drugiej stronie. W Polsce znajdowało się przez krótki czas przed II wojną, po zaanektowaniu Zaolzia w 1938 roku. Po wojnie znalazło się z powrotem w Czechosłowacji. W latach PRL, z uwagi na restrykcje graniczne, schronisko było niedostępne, często też szlaków w tym rejonie pilnowały dość liczne patrole wojskowe. W latach 90. XX w. otwarto tutaj turystyczne przejście graniczne, zaś od czasu przytąpienia Polski i Czech do porozumienia z Schengen (w 2007 roku) granicę można przekraczać bez przeszkód (pamiętając o obowiązku posiadania dokumentu tożsamości). Tak w schronisku, jak i na wieży widokowej można płacić i w koronach czeskich i złotówkach. Najkrótsze szlaki turystyczne na Czantorię prowadzą z Ustronia oraz leżącego po drugiej stronie granicy Nýdka. Ze szczytu można wędrować w stronę góry Tuł i Goleszowa, albo też wybrać się na dłuższą wycieczkę Głównym Szlakiem Beskidzkim, w stronę Stożka i Baraniej Góry.
Polecane
Katowice
W 1925 roku papież Pius XI utworzył diecezję katowicką, podległą metropolii krakowskiej. Już dwa lata później rozpoczęto w Katowicach wznoszenie kościoła katedralnego, robiąc pierwsze wykopy pod fundamenty. Projekt okazałej świątyni przygotowali dwaj znani architekci: Zygmunt Gawlik i Franciszek Mączyński. Prace nadzorował błogosławiony ks. Emil Szramek. Inwestycja przeciągała się – wpierw z powodu kryzysu światowego, później II wojny światowej i wreszcie nastania PRL. Okoliczności historyczne miały wpływ na ostateczny wygląd świątyni. Kościół zbudowano na planie krzyża łacińskiego. Mury wzniesiono z dolomitu śląskiego (dostarczonego z kamieniołomu w Imielinie). Budowla ma długość 101, a szerokość 50 m. Styl – klasycyzujący. W fasadzie umieszczono troje drzwi. Przed nimi efektowny portyk, złożony z ośmiu kolumn. Nad kolumnadą znajduje się złocony napis: Soli Deo honor et gloria - Jedynie Bogu cześć i chwała. Nad skrzyżowaniem nawy głównej z transeptem znajduje się olbrzymia kopuła, wysoka na 64 m, zakończona latarnią z krzyżem. Według planów miała ona sięgać ponad 100 m, ale z powodów politycznych, w okresie stalinowskim musiano zrezygnować z tych zamierzeń. Dzwony umieszczono na dachu budowli. Z dwóch stron prezbiterium dobudowano gmachy zakrystii i probostwa. Wnętrze świątyni podzielono na trzy nawy. W prezbiterium, nad ołtarzem głównym umieszczono figurę Chrystusa Króla Wszechświata. Obok prezbiterium znajdują się dwie kaplice: Chrztu Świętego i Najświętszego Sakramentu. W tej ostatniej modlił się w 1983 roku papież Jan Paweł II. Co ciekawe, mozaikę w kaplicy ufundował (trzy lata wcześniej) ówczesny kardynał Joseph Ratzinger – późniejszy kolejny papież, Benedykt XVI. W lewej nawie wydzielono trzy kaplice: Matki Bożej Fatimskiej, Serca Jezusowego i św. Barbary; w prawej: Matki Bożej Częstochowskiej i św. Antoniego. Piękne witraże wykonał Krakowski Zakład Witrażów. Organy ulokowano zarówno na chórze jak i w prezbiterium. Świątynię zdobi wiele pamiątkowych figur i tablic. W podziemiach kościoła znajduje się krypta z Kościołem Akademickim, ozdobionym freskami Drogi Krzyżowej. Przed archikatedrą postawiono pomnik Jana Pawła II.
Polecane
Zabrze
Kopalnia „Guido” w Zabrzu powstała w latach 50. XIX wieku. Imię otrzymała na cześć swojego właściciela, magnata przemysłowego Guido Henckela von Donnersmarcka. Do lat 80. wydrążono dwa szyby: „Guido” i „Kolejowy”. Wtedy kopalnię sprzedano państwu pruskiemu. Wydobycia zaprzestano w niej w 1928 roku. Po II wojnie światowej znalazła się na terenie KWK „Makoszowy”. Przez pewien czas funkcjonowała jako Kopalnia Doświadczalna Węgla Kamiennego M-300. W latach 1982-1996 zwiedzającym udostępniono część wyrobisk. Nieprzemyślane decyzje w sąsiednich kopalniach doprowadziły do kłopotów z wentylacją i zamknięcia trasy turystycznej. Dzięki władzom Zabrza, w 2007 roku ponownie otwarto „Guido” dla turystów. Na część naziemną kopalni składa się budynek nadszybia szybu „Kolejowego” oraz stalowa wieża z mechanizmem wyciągowym produkcji firmy AEG z 1927 roku. Do podziemi możemy zjechać na poziom 170 lub 320 m. Na pierwszym poznamy kopalnię z przełomu XIX i XX wieku. Dla uatrakcyjnienia zwiedzania przygotowano specjalne efekty audiowizualne, jak np. dobiegające z oddali rozmowy górników czy... piski szczurów. Urządzono tu także niewielką kaplicę. Od 2009 roku na poziomie 170 m prezentuje się wystawę poświęconą górnikom–żołnierzom, którzy w okresie stalinowskim byli zmuszani do pracy pod ziemią. Poziom 320 m to dwudziestowieczna kopalnia w pełnej okazałości. Turysta musi się tutaj nieco wysilić – trasa liczy około 2 km, za to można z bliska zobaczyć pracę kombajnu węglowego i poznać tajniki zawodu górnika. Kopalnia tętni życiem kulturalnym. Dwa projekty: „Muzyka na poziomie” i „Teatr na poziomie” stwarzają możliwość obcowania ze sztuką rzeczywiście na poziomie - najwyższym. Nie brakuje imprez dla dzieci, ciekawa jest oferta edukacyjna. Będący w trakcie budowy Europejski Ośrodek Kultury Technicznej i Turystyki Przemysłowej w Zabrzu, którego częścią będzie „Guido”, jeszcze bardziej uatrakcyjni tutejszą ofertę, stawiając ją w rzędzie hitów na skalę ogólnopolską. Zabytkowa Kopalnia Węgla Kamiennego „Guido” w Zabrzu znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Polecane
Pszczyna
Kamienica przy ulicy Piastowskiej 26 wyróżnia się w zabudowie Pszczyny i przywołuje przed oczy wygląd miasta z XVIII wieku. Jest to jednopiętrowy budynek, przykryty dwuspadowym dachem. Z zewnątrz uwagę zwraca biel ścian, z którą kontrastują pociemniałe gonty dachu. Uroku kamieniczce dodaje skromna facjatka. Kamienica została przekształcona w muzeum w 1985 roku, dzięki staraniom obecnego kustosza – Aleksandra Spyry oraz wsparciu Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej. Podstawową działalnością muzeum jest kolekcjonowanie i prezentacja wszelkich druków śląskich, powstałych w języku polskim, niemieckim i innych. Znajdziemy więc tutaj przede wszystkim gazety, ulotki, druki akcydensowe, książki. Najstarszym drukiem w posiadaniu muzeum jest brewiarz z 1688 roku, najstarszą zaś gazetą – egzemplarz Schlesische Privilegirte Zeitung z 1813 roku. W bibliotece dostępna jest największa kolekcja książek i czasopism związanych z Pszczyną. Bardzo interesujący jest zbiór maszyn drukarskich i urządzeń introligatorskich. Zwiedzający mają możliwość wydrukowania sobie pamiątki na ręcznej prasie typograficznej z drugiej połowy XIX wieku. W muzeum upamiętniono również trzy wybitne postacie. Zrekonstruowano gabinet redaktorski Wojciecha Korfantego, wybitnego działacza, walczącego o polskość Śląska. Osobne pomieszczenie poświęcono Ludwikowi Musiołowi – nauczycielowi, krajoznawcy, historykowi, autorowi ponad 300 prac - w tym monumentalnej monografii historycznej Pszczyny. Na piętrze wygospodarowano „Izbę u Telemanna”, w której umieszczono zabytkowe instrumenty muzyczne; od czasu do czasu rozbrzmiewa w niej również elegancka muzyka Georga Telemanna, XVIII-wiecznego kompozytora, często obecnego na dworze książąt pszczyńskich. Muzeum Prasy Śląskiej znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Polecane
Pszczyna
Pierwotny zamek został wzniesiony w Pszczynie prawdopodobnie w XI lub XII w., przez książąt piastowskich. Przez pewien czas tutejsze ziemie stanowiły część Małopolski, a od 1178 r. stały się częścią Śląska na skutek podarowania ich przez księcia krakowskiego, Kazimierza II Sprawiedliwego, księciu raciborskiemu, Mieszkowi I Plątonogiemu. Gdy w 1327 r. kolejny z książąt raciborskich, Leszek, zmuszony został do złożenia hołdu królowi Czech, Ziemia Pszczyńska znalazła się w orbicie wpływów naszych południowych sąsiadów. Początek XV w. przynosi pierwsze wzmianki o istnieniu zamku murowanego. Po swym ślubie w 1407 roku, książę raciborski Jan II Żelazny przyznał zamek w dożywotnie użytkowanie swojej małżonce, Helenie, córce księcia litewskiego Korybuta Dymitra. Z jej inicjatywy powstała gotycka budowla, tworząca czworoboczne założenie obronne, z wieżami oraz obwałowaniami i fosą. Warownia zdołała w 1433 roku obronić się przez atakiem husytów. Przez pewien czas zamek stanowił własność książąt cieszyńskich, a następnie (w pierwszych latach XVI w.) rodu Turzo, możnowładców węgierskich. Połowa XVI w. przyniosła nabycie zamku przez ród Promnitzów, w rękach których rezydencja znajdowała się przez ponad dwa stulecia. W drugiej połowie XVI w. przebudowali oni ją w stylu renesansowym, tworząc trójkondygnacyjną budowlę na planie nieregularnego czworoboku, z charakterystycznym dziedzińcem z krużgankami. W 1679 r. budowla została znacznie uszkodzona przez pożar, który strawił skrzydło północne oraz wieżę. Niedługo później dokonano odbudowy. Zamek przebudowywany był także w latach 30-tych XVIII w., gdy nadano mu charakter barokowy i pałacowy. Prace te częściowo wstrzymane zostały przez kolejny pożar. W latach 1765–1846 właścicielami zamku byli książęta Anhalt-Köthen-Pless, którzy wznieśli tu kolejne budowle, zaś po nich pałac stał się własnością książąt Hochbergów z Książa. Pierwszy z tego rodu posiadacz zamku, Hans Heinrich X, otrzymał w 1850 r. od króla Prus, Fryderyka Wilhelma IV, tytuł księcia na Pszczynie, który stał się tytułem dziedzicznym. Jego syn, Hans Heinrich XI, najdłużej tutaj panujący, dokonał znacznej rozbudowy zamku. Jemu też zawdzięczamy obecny kształt budowli, nawiązujący do architektury francuskiej XVII w. Zamek gościł za jego czasów ważne osobistości, łącznie z cesarzem Niemiec. W 1907 roku, po śmierci ojca tutejsze dobra przejął Hans Henirich XV. Jego żoną była Angielka, Maria Teresa Oliwia Cornwallis-West, nazywana Daisy i uważana za jedną z najpiękniejszych kobiet epoki. Podczas I wojny w zamku mieściła się kwatera armii niemieckiej, mieszkał tu także sam cesarz Wilhelm II. Po wojnie i odrodzeniu państwa polskiego, zamek nadal należał do Hochbergów. Pozytywnie w historii Polski zapisał się ostatni z właścicieli (od 1938 roku), Hans Heinrich XVII, który przyjął obywatelstwo polskie i walczył w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie. Rezydencja szczęśliwie przetrwała II wojnę, nie ulegając dewastacji przez wojska niemieckie czy radzieckie, w związku z czym już w 1946 roku utworzono tu muzeum, które obecnie nosi nazwę Muzeum Zamkowego w Pszczynie, prezentujące głównie pałacowe wnętrza i wyposażenie oraz przedmioty z kolekcji Hochbergów. 9 maja 2001 roku, w jednym z pomieszczeń zamku otwarto Gabinet Miniatur, a 12 maja 2009, w gotyckich piwnicach - Zbrojownię.
Polecane
Rudy
Zakon Cystersów powstał we Francji w XI wieku, w oparciu o regułę świętego Benedykta. Oznacza to, że mnisi prowadzą życie monastyczne, oparte na modlitwie i pracy własnych rąk. W średniowieczu Cystersi szybko zdobyli uznanie jako świetni organizatorzy oraz krzewiciele wszelkich usprawnień w rolnictwie i rzemiośle. Byli więc pożądani przez królów i książąt, w których rękach pozostawały olbrzymie, niezagospodarowane obszary lasów i łąk. Na ziemie polskie Cystersi zostali sprowadzeni już w połowie XII wieku. Jednym z pierwszych miejsc, które wybrali, był małopolski Jędrzejów. I właśnie stamtąd trafili do doliny rzeki Rudy. W 1252 roku rozpoczęli budowę obiektów klasztornych, w których zamieszkali trzy lata później. Fundatorem całego przedsięwzięcia był książę Władysław Opolski. Mnisi zabrali się ostro do pracy. Wkrótce założyli od podstaw wiele wsi. Uprawiali ziemię, utrzymywali stawy i browar, zajmowali się bartnictwem, produkcją węgla drzewnego i smoły, a nawet kuźnictwem. W 1747 roku w Stodołach uruchomili pierwszy na Górnym Śląsku wielki piec opalany węglem! Na początku XIX wieku klasztor przejęło państwo pruskie. Po kilku latach majętność trafiła w ręce przedstawicieli rodu Hohenlohe-Waldenburg-Schillingfürst. To oni przekształcili pałac opacki w książęcy i zaplanowali park. Co pozostało z pracy Cystersów do dnia dzisiejszego? Przede wszystkim zespół klasztorno-pałacowy, składający się z bazyliki, średniowiecznych zabudowań klasztornych oraz barokowego pałacu. Pierwotnie kościół miał charakter romańsko-gotycki. Zbudowano go na planie krzyża łacińskiego, z nawą główną wyższą od naw bocznych. Charakterystyczny był brak wież. W XVII i XVIII wieku kościół przebudowano w stylu barokowym. Spośród trzech kaplic najcenniejsza jest Najświętszej Marii Panny, XVIII-wieczna, z cudownym wizerunkiem Madonny. W kościele warto zwrócić uwagę na cenne obrazy Michaela Willmanna i Ignaza Raaba. Do świątyni przylegają zabudowania klasztoru. Pierwotnie gotyckie, później przybrały formę barokową. Ujęte w czworobok tworzą malowniczy, otoczony krużgankami wirydarz (ogród). Na przełomie XVII i XVIII wieku zespół uzupełniono o budynki barokowego pałacu opackiego, z własnym dziedzińcem i bramą otwieraną w stronę malowniczego stawu. Pocysterskie zabytki otacza piękny, 95-hektarowy park typu angielskiego. Poprowadzono po nim trzy dendrologiczne ścieżki edukacyjne. Rudy leżą na w centrum Parku Krajobrazowego Cysterskie Kompozycje Krajobrazowe Rud Wielkich. W malowniczej okolicy pozostało wiele pamiątek związanych z działalnością Cystersów. Same Rudy są jednym z elementów Europejskiego Szlaku Cysterskiego. Przecinają je ponadto znakowane szlaki turystyki pieszej i rowerowej.
Polecane
Gliwice
Gliwicka Radiostacja rozpoczęła nadawanie w 1925 roku w zbudowanym na jej potrzeby obiekcie zlokalizowanym przy ul. Radiowej, odległym od powstałej 10 lat później stacji nadajnika o ok. 4 km. W rozgłośni przy ul.Radiowej antena nadawcza zawieszona była pomiędzy dwoma stalowymi masztami o wysokości 75 metrów, które rozebrano w 1937 r. Gliwicka stacja radiowa służyła do retransmisji programu Radia Wrocław. W latach 1925-32 Radiostacja należała do spółki Schlesische Funkstunde AG, (Śląska Audycja Radiowa SA), a od 1932 była częścią państwowej rozgłośni – Reichssenedr Breslau. Stacja zasięgiem obejmowała wschodnie obszary Śląska oraz przygraniczne ziemie polskie, co po podziale Górnego Śląska w 1922 r.nabrało szczególnego znaczenia. W celu poprawy jakości nadawanych programów, w latach 30. na obszarze Niemiec wzniesiono kilkanaście drewnianych wież radiowych, w których antena umieszona była wewnątrz konstrukcji. Do budowy nie można było użyć metalu, ponieważ zakłócałby emisję fal radiowych. Najwyższa ówczesna wieża sięgnęła 190 m, jednak spośród zachowanych do dziś prymat dzierży ta w Gliwicach. Gliwicka wieża antenowa została zbudowana w 1935 r. przez firmę Lorenz.Użyto drewna modrzewiowego. Belki połączono śrubami z mosiądzu. Jest ich w konstrukcji 16 100. Na szczyt wiodą schody z 365 stopniami. Wieża w czterech miejscach przymocowana została do betonowych fundamentów śrubami o długości 235cm! W odległości ok. 250 m od wieży stoi budynek stacji nadajnika oraz dwa budynki mieszkalne, zajmowane pierwotnie przez pracowników obsługujących stację. Budynek nadajnika jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć nie tylko wiele oryginalnych urządzeń historycznej stacji radiowej, ale także dobrze zachowane nietechniczne wyposażenie budynku. Prowokacja gliwicka. W przededniu ataku III Rzeszy na Polskę 31 sierpnia 1939 roku udający Polaków esesmani – ucharakteryzowani na powstańców śląskich -wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej przy ul.Tarnogórskiej, aby nadać odezwę w języku polskim zapowiadającą rychłą polską ofensywę i wzywającą do powstania. Ze względów technicznych komunikatu nie udało się nadać. W eter poszły jedynie następujące słowa:„Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich.” W Radiostacji zastrzelony został Franciszek Honiok. Jęgo śmierć była częścią akcji - zaplanowanej i wykonanej przez gestapo - mającej uwiarygodnić polski napad na radiostację. Napad na gliwicką Radiostację był fragmentem szeroko zakrojonego planu, koordynowanego przez SD. Plan obejmował szereg prowokacji granicznych nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na polskim Pomorzu i w Wielkopolsce. Prowokacje wykorzystano w propagandowych komunikatach radiowych i prasowych. Stały się w nich uzasadnieniem agresji III Rzeszy wobec Polski, którą obarczono winą za rozpoczęcie wojny. Obecnie wieża antenowa wraz z trzema budynkami, które razem tworzą zabytkowy kompleks Radiostacji stanowi własność Miasta Gliwice. Budynek nadajnika od 2005 roku jest oddziałem Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć oryginalne wyposażenie stacji ,a także między innymi film o prowokacji gliwickiej. Radiostacja Gliwice znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Polecane
Beskid Śląski
Widoczne z daleka strome zbocza oraz 87-metrowy nadajnik radiowo-telewizyjny na szczycie sprawiają, że Skrzyczne stanowi jeden z bardziej charakterystycznych i dobrze rozpoznawalnych szczytów w Beskidach. Budowę geologiczną masywu stanowią grube warstwy piaskowców godulskich. Na zboczach góry odnajdziemy charakterystyczne rumowiska skalne. Masyw kryje w sobie kilkanaście niewielkich jaskiń szczelinowych. Panorama z jego szczytu jest bardzo rozległa i oprócz pasm Beskidów Zachodnich obejmuje także Tatry oraz pasma górskie leżące na terenie Słowacji i Czech. Skrzyczne stanowi jeden z bardziej zagospodarowanych szczytów Beskidu Śląskiego, służących turystyce masowej. Leżące pod wierzchołkiem schronisko PTTK, postawione w roku 1933, było kilkakrotnie przebudowywane. Znajduje się tu także boisko, ścianka wspinaczkowa oraz strzelnica . Na szczyt Skrzycznego z pobliskiego Szczyrku wjechać można dwuodcinkowym wyciągiem krzesełkowym, z przesiadką na Hali Jaworzyna. Wyciąg czynny jest zarówno latem, jak i zimą. Skrzyczne, dzięki dużym przewyższeniom terenu, stanowi jeden z najbardziej znanych w Polsce ośrodków narciarskich z licznymi wyciągami. Trasy zjazdowe o różnym stopniu trudności liczą łącznie 14 km długości. Szczyt przyciąga też miłośników paralotniarstwa oraz kolarstwa górskiego - także wyczynowego. Amatorzy turystyki górskiej mają do dyspozycji sieć szlaków, prowadzących w różne zakątki masywu. Piesze wejście na szczyt Skrzycznego z okolicznych miejscowości zabiera od 2,5 do 3 godzin. Można tu dotrzeć z centrum Szczyrku szlakiem niebieskim lub zielonym; z Buczkowic czerwonym, a potem zielonym i niebieskim, lub też z miejscowości Ostre, niebieskim. Zwolennikom dłuższych wędrówek zaproponować można przejście całego pasma przez Małe Skrzyczne (1211 m n.p.m.), Malinowską Skałę (1152 m), Zielony Kopiec (1154), Magurkę Wiślańską (1140) oraz Baranią Górę (1220) do schroniska na Przysłopie. Trasa ta w warunkach letnich zajmuje około 5 godzin. Ciekawostką jest, że nazwa góry pochodzić ma, jak głoszą stare podania, od hałaśliwych, skrzeczących żab, które żyć miały w wielkim stawie pomiędzy szczytami Skrzycznego i Małego Skrzycznego.
Polecane
Chorzów
Ogród Zoologiczny zlokalizowany jest w Chorzowie na terenie Parku Śląskiego przy Promenadzie gen. Jerzego Ziętka. Pierwszy ogród zoologiczny powstał na Górnym Śląsku w 1898 roku w Bytomiu, a kolejny w Katowicach, w 1946. Podczas budowy Wojewódzkiego Parku Kultury i Wypoczynku podjęto decyzję o utworzeniu jednego, dużego obiektu w Chorzowie. Pierwsze zwierzęta sprowadzono w 1954 roku do prowizorycznego ZOO przy restauracji „Łania”, a oficjalne otwarcie nastąpiło w 1958 roku. Przez lata Ogród stale się rozbudowywał. W 1975 roku na terenie ZOO powstała, pierwsza wówczas w Polsce, Skalna Kotlina Dinozaurów. Zrekonstruowano tu 16 naturalnej wielkości dinozaurów, których szczątki odkryto w latach 1963-71 na Pustyni Gobi. Śląski Ogród Zoologiczny jest jednym z młodszych w Polsce, a jednocześnie jednym z większych pod względem powierzchni i liczby zwierząt. Zajmuje obszar prawie 48 ha, a żyje w nim ponad 300 gatunków świata fauny. Najliczniejszą grupę stanowią ryby (ponad 1200 osobników) i ptaki (ponad 600) - z ciekawszych należy wymienić: puchacze, żurawie, strusie afrykańskie, nandu, flamingi, pelikany. Są też gady, płazy i bezkręgowce. Wśród 76 gatunków ssaków znajdują się m.in. hipopotamy, słonie afrykańskie, nosorożce białe, niedźwiedzie, bizony, tygrysy syberyjskie, różne gatunki antylop, gerezy abisyńskie, mandryle, lemury. ZOO może się pochwalić jedną z większych kolekcji zwierząt afrykańskich. Ogród obsadzony jest cennymi gatunkami drzew i krzewów; dzięki nowoczesnym wybiegom i pawilonom umożliwia oglądanie egzotycznych zwierząt nawet w sezonie zimowym. Ścieżka dydaktyczna z tablicami informacyjnymi zapoznaje z zagadnieniami z zakresu biologii, ekologii i zachowania poszczególnych gatunków. Bezpośredni kontakt z łagodnymi zwierzętami umożliwia najmłodszym Mini ZOO. Ciekawostką architektoniczną jest główna, zabytkowa brama wejściowa z XIX wieku, która została przywieziona ze Świerklańca. To jedna z niewielu pozostałości po zniszczonym pałacu Donnersmarcków.
Polecane
Chorzów
Śląskie Wesołe Miasteczko położone jest na terenie chorzowskiego Parku Śląskiego, przy Placu Atrakcji. Funkcjonuje od ponad półwiecza - dokładnie od 1959 roku. Zajmuje powierzchnię 26 hektarów, co czyni je największym tego typu obiektem w Polsce. Na terenie Miasteczka działa kilkadziesiąt urządzeń i miejsc do zabawy oraz całe zaplecze gastronomiczne. Na niezapomniane przeżycia i dobrą zabawę mogą liczyć tu osoby w każdym wieku - zarówno dorośli, jak i dzieci. Jest tutaj wszystko, czego szuka się w lunaparku z prawdziwego zdarzenia – karuzele, kolejki górskie, pałace strachu, beczki śmiechu, obiekty wodne itd. Liczne atrakcje podzielono na trzy kategorie: przeznaczone dla najmłodszych, rodzinne i ekstremalne. Niezmiennie od lat najpopularniejsze są karuzele rodzinne: Gwiazda Duża (diabelski młyn o średnicy 40 m) i Samoloty Duże (o wysokości 30 m), ześlizg do wody (zjazd z 16-metrowej wieży do basenu), przejażdżka elektrycznymi pojazdami, tzw. Skoterami i podróż przez Smoczą Jamę. Zwolennicy ekstremalnych doznań mogą skorzystać m.in. z Rollercoastera Tornado (w kraju jedyny z podwójną pętlą), kosmicznych karuzel Apollo 2000 i Enterprise oraz wirujących - Baleriny i Tagady. W Wesołym Miasteczku jest też moc atrakcji dla dzieci - zarówno dla tych najmłodszych, jak i starszych. Są bajecznie kolorowe karuzele, dmuchane zabawki, suche baseny, przejażdżki skuterami, statkami, samochodami i łódkami, a obok Beczka Śmiechu i Pałac Sensacji. Śląskie Wesołe Miasteczko odwiedza rocznie prawie 200 tysięcy osób.
Polecane
Pszczyna
Miasto nad Pszczynką ukształtowało się w sąsiedztwie zamku książęcego. Prawa miejskie otrzymała Pszczyna prawdopodobnie z rąk księcia raciborskiego Władysława w XIII wieku. Dokument nie zachował się jednak do naszych czasów. Dysponujemy jedynie aktem z 1498 roku, w którym książę cieszyński Kazimierz II odnawiał Pszczynie prawa miejskie. Rynek ma kształt prostokąta. Zdobi go odrestaurowana studzienka z drewnianym daszkiem. Od niedawna na jego skraju ustawiono odlaną z metalu ławeczkę z figurą księżnej Daisy – żony księcia pszczyńskiego Jana Henryka XV Hochberga von Pless. Daisy, czyli Maria Teresa Oliwia Cornwallis-West wywodziła się z angielskiej arystokracji, słynęła z urody i stylu. W północno-zachodniej pierzei rynku stoi ratusz miejski i kościół ewangelicki. Obydwie budowle przylegają do siebie. Ratusz wzniesiono w XVII wieku w stylu barokowym. Później był wielokrotnie przebudowywany, w końcu, w latach 30. ubiegłego wieku, uzyskał formę neobarokową. Podobnie neobarokowy jest kościół ewangelicki. Za budynkiem ratusza, ale już przy ul. Piwowarskiej, stoi kościół katolicki. Kamienice w rynku pochodzą głównie z XVIII i XIX wieku. „Frykówka” wyróżnia się spośród okolicznych swą barokową formą. Wzniesiono ją w połowie XVIII wieku i przez długie lata mieściła winiarnię „U Frikego”. Ulice wychodzą z rynku pod kątem prostym. Jedynie od strony zachodniej rynek otwiera się na zamek, wzdłuż którego biegnie jedna ulica. Kiedyś mury miejskie oplatały miasto bardzo ciasno. Pozostałością po nich jest biegnąca po okręgu (według niektórych ośmiokątna) ulica Warowna.