Wyszukiwarka
Liczba elementów: 2
Wycieczki: Beskid Żywiecki
Grojec, wznoszący się 612 m n.p.m., to popularny cel spacerów mieszkańców Żywca oraz turystów. Są to właściwie trzy wzniesienia - obok głównej kulminacji znajdują się także, wysunięte bardziej ku północy i położone bliżej centrum miasta, Średni Grojec (474 m) oraz Mały Grojec (422). Z różnych rejonów masywu rozpościerają się ładne widoki na Kotlinę Żywiecką oraz Beskid Śląski, Żywiecki i Mały. Badania archeologiczne wykazały, iż rejon najwyższego wzniesienia zamieszkały był już przed naszą erą. We wczesnym średniowieczu wzniesiono tu warownię (dokładne jej datowanie utrudnione jest z powodu zniszczeń dokonanych po II wojnie, podczas budowy telewizyjnej stacji przekaźnikowej). Według źródeł XIX-wiecznych, w XIII stuleciu znajdował się tu zamek łowiecki. Wiemy, że na początku XV w. wzniesiono tu zamek znanych wówczas rycerzy-rabusiów, Bożywoja i Włodka Skrzyńskich herbu Łabędź. Swój łupieżczy proceder, związany z najazdami na Małopolskę, uprawiali oni będąc lennikami Księstwa Oświęcimskiego. Warownia przeszła niedługo potem w ręce Komorowskich. Ponieważ sprzyjali oni królowi Węgier, Maciejowi Korwinowi, który sprzymierzył się z Krzyżakami, stwarzało to zagrożenie dla południowych granic Polski. Dlatego też w latach 70-tych XV w., z inicjatywy króla Kazimierza Jagiellończyka doszło do wyprawy zbrojnej, a następnie do zniszczenia kilku należących do Komorowskich zamków - w tym budowli na Grojcu. Grojec warto zwiedzić, korzystając z żółtego szlaku albo też - częściowo pokrywającej się z nim - ścieżki dydaktycznej. Obydwa warianty rozpoczynają się w centrum miasta, kończą zaś przy browarze. Wędrówka przez masyw Grojca trwa około 2 godzin. Przebieg ścieżki dydaktycznej umożliwia zapoznanie się zarówno z geologią, jak i przyrodą ożywioną, a także historią tego terenu.
Wycieczki: Kaskada Soły
Soła, jak każda górska rzeka, od stuleci podczas częstych powodzi powodowała olbrzymie szkody. W archiwach odnotowano, że w 1813 roku płynęła nawet przez rynek w Kętach. Dlatego już na przełomie XIX i XX wieku pojawiły się pomysły budowy zapory, która stwarzałaby szansę ujarzmienia niesfornej rzeki. Pierwsze projekty opracowali na początku ubiegłego wieku profesor Karol Pomianowski, inżynier Tadeusz Baecker oraz inżynier Kazimierz Maćkowski. Prace miały rozpocząć się już w 1914 roku. Rada Gminy w Porąbce zdążyła uchwalić nawet, aby „wydzierżawić grunt na rzecz budowy zapory taką ilość sążni, jaka im będzie potrzebna”. Pierwsza wojna pokrzyżowała plany. Temat budowy powrócił zaraz po wojnie. Projekt zapory konsultowano z Gabrielem Narutowiczem, twórcą zapory na rzece Aar, w Mühlenbergu w Szwajcarii. Za miejsce zatamowania Soły wybrano zwężenie pomiędzy masywami Żaru i Zasolnicy. Budowę rozpoczęto w 1921 roku. Jednak z powodu wątłych funduszy była ona wielokrotnie przerywana. Soła również nie była bezczynna i niszczyła efekty ludzkich wysiłków. Ponownie prace ruszyły z kopyta w 1934 roku. Projekt nadzorował wybitny specjalista – inżynier Jerzy Skrzyński. Budowała firma Frankopol. Na potrzeby inwestycji uruchomiono w pobliżu niewielką elektrownię. Wykorzystano najnowsze zdobycze technologiczne – np. wodoodporny cement z Goleszowa. Przez plac budowy przewinęło się 2 500 robotników i kilkuset junaków. Zapora ma 260 m długości, 37,4 wysokości; przepustowość – 1690 metrów sześciennych. Pojemność Jeziora Międzybrodzkiego obliczono na 32,2 mln metrów sześciennych. Koszt projektu wyniósł ponad 20 mln ówczesnych zł! Budowę wizytował sam prezydent Ignacy Mościcki. Na uroczyste otwarcie w grudniu 1936 roku przyjechali m.in. wicepremier Eugeniusz Kwiatkowski oraz kardynał Adam Sapieha. W latach 50. przy zaporze uruchomiono elektrownię wodną. Obecnie dysponuje mocą 12,6 MW.