Search engine
Number of items: 9
W Wiśle liczne są historyczne miejsca związane z ewangelicką przeszłością miasta. Na Bukowej ukrywa się tzw. leśny kościół z okresu prześladowań; na cmentarzu katolickim najstarszy jest nagrobek pastora Lehockiego; zachowała się willa ks.bpa Burschego; cennymi zabytkami są zabudowania parafii w Centrum czy cmentarz „Na Groniczku”. Ewangelicy jako pierwsi wznieśli w tym leśnym ustroniu swoją świątynię. Według historyków drewniany budynek musiał stać w centrum osady już w pierwszej połowie XVII wieku. I to właśnie ten kościół został protestantom odebrany przez komisarzy cesarskich podczas prześladowań w drugiej połowie XVII wieku. Wierni z Wisły pozostawali bez świątyni do końca XVIII stulecia. Możliwość budowy domu modlitwy (bez wieży i z dala od głównej ulicy) nadarzyła się dopiero po wydaniu przez cesarza Józefa II tzw. patentu tolerancyjnego w 1781 roku. Wkrótce, bo już w roku 1782, stanął w Wiśle skromny, drewniany kościółek i rozpoczęto tworzenie parafii. Po roku przy kościele zbudowano pierwszą szkołę wyznaniową, a w 1807 oddano murowaną plebanię. W pierwszej połowie XIX wieku wielkie zasługi dla rozwoju parafii położył ksiądz Michał Kupferschmid. Z jego inicjatywy powstały cmentarz i murowany kościół, który zachował się do dziś. Wierni mogli z niego korzystać już w 1838 roku, jednak wieżę dostawiono dopiero po prawie 30 latach. Świątynia zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz jest bardzo skromna. Białe wnętrze z emporami po bokach urozmaica jedynie ładny witraż za ołtarzem, przedstawiający Apostołów Piotra i Pawła. Cmentarz parafialny „Na Groniczku” jest najważniejszą wiślańską nekropolią. Pochowani zostali na nim m.in. Bogumił i Bogdan Hoffowie, ks. Michał Kupferschmid, Stanisław Hadyna, Artur Cienciała i Jan Sztwiertnia.
W Wiśle liczne są historyczne miejsca związane z ewangelicką przeszłością miasta. Na Bukowej ukrywa się tzw. leśny kościół z okresu prześladowań; na cmentarzu katolickim najstarszy jest nagrobek pastora Lehockiego; zachowała się willa ks.bpa Burschego; cennymi zabytkami są zabudowania parafii w Centrum czy cmentarz „Na Groniczku”. Ewangelicy jako pierwsi wznieśli w tym leśnym ustroniu swoją świątynię. Według historyków drewniany budynek musiał stać w centrum osady już w pierwszej połowie XVII wieku. I to właśnie ten kościół został protestantom odebrany przez komisarzy cesarskich podczas prześladowań w drugiej połowie XVII wieku. Wierni z Wisły pozostawali bez świątyni do końca XVIII stulecia. Możliwość budowy domu modlitwy (bez wieży i z dala od głównej ulicy) nadarzyła się dopiero po wydaniu przez cesarza Józefa II tzw. patentu tolerancyjnego w 1781 roku. Wkrótce, bo już w roku 1782, stanął w Wiśle skromny, drewniany kościółek i rozpoczęto tworzenie parafii. Po roku przy kościele zbudowano pierwszą szkołę wyznaniową, a w 1807 oddano murowaną plebanię. W pierwszej połowie XIX wieku wielkie zasługi dla rozwoju parafii położył ksiądz Michał Kupferschmid. Z jego inicjatywy powstały cmentarz i murowany kościół, który zachował się do dziś. Wierni mogli z niego korzystać już w 1838 roku, jednak wieżę dostawiono dopiero po prawie 30 latach. Świątynia zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz jest bardzo skromna. Białe wnętrze z emporami po bokach urozmaica jedynie ładny witraż za ołtarzem, przedstawiający Apostołów Piotra i Pawła. Cmentarz parafialny „Na Groniczku” jest najważniejszą wiślańską nekropolią. Pochowani zostali na nim m.in. Bogumił i Bogdan Hoffowie, ks. Michał Kupferschmid, Stanisław Hadyna, Artur Cienciała i Jan Sztwiertnia.
W Wiśle liczne są historyczne miejsca związane z ewangelicką przeszłością miasta. Na Bukowej ukrywa się tzw. leśny kościół z okresu prześladowań; na cmentarzu katolickim najstarszy jest nagrobek pastora Lehockiego; zachowała się willa ks.bpa Burschego; cennymi zabytkami są zabudowania parafii w Centrum czy cmentarz „Na Groniczku”. Ewangelicy jako pierwsi wznieśli w tym leśnym ustroniu swoją świątynię. Według historyków drewniany budynek musiał stać w centrum osady już w pierwszej połowie XVII wieku. I to właśnie ten kościół został protestantom odebrany przez komisarzy cesarskich podczas prześladowań w drugiej połowie XVII wieku. Wierni z Wisły pozostawali bez świątyni do końca XVIII stulecia. Możliwość budowy domu modlitwy (bez wieży i z dala od głównej ulicy) nadarzyła się dopiero po wydaniu przez cesarza Józefa II tzw. patentu tolerancyjnego w 1781 roku. Wkrótce, bo już w roku 1782, stanął w Wiśle skromny, drewniany kościółek i rozpoczęto tworzenie parafii. Po roku przy kościele zbudowano pierwszą szkołę wyznaniową, a w 1807 oddano murowaną plebanię. W pierwszej połowie XIX wieku wielkie zasługi dla rozwoju parafii położył ksiądz Michał Kupferschmid. Z jego inicjatywy powstały cmentarz i murowany kościół, który zachował się do dziś. Wierni mogli z niego korzystać już w 1838 roku, jednak wieżę dostawiono dopiero po prawie 30 latach. Świątynia zarówno z zewnątrz, jak i wewnątrz jest bardzo skromna. Białe wnętrze z emporami po bokach urozmaica jedynie ładny witraż za ołtarzem, przedstawiający Apostołów Piotra i Pawła. Cmentarz parafialny „Na Groniczku” jest najważniejszą wiślańską nekropolią. Pochowani zostali na nim m.in. Bogumił i Bogdan Hoffowie, ks. Michał Kupferschmid, Stanisław Hadyna, Artur Cienciała i Jan Sztwiertnia.
Świątynia pw. św. Michała Archanioła, którą oglądamy obecnie w Rudzińcu, nie jest pierwszym obiektem postawionym w tym miejscu. Historyczne wzmianki o stojącym tutaj kościele wskazują, że istniał on przed połową w. XV. Wiadomo także, że budowla ta w pierwszej połowie XVII w. była użytkowana przez protestantów. Dzisiejsza świątynia postawiona została właśnie przez ewangelików, zapewne w 1657 r., co zdaje się potwierdzać data pod oknem prezbiterium. Napis na jednej ze zrębowych belek za ołtarzem wskazuje natomiast zapewne na nazwisko cieśli, brzmiące „Ioan Joannes Machocsky”. Kościół ufundowany został przez właściciela Rudzińca w tamtych czasach, Wacława Pełkę. Kościół niebawem stał się świątynią katolicką, pełniącą funkcję obiektu filialnego parafii w Rudnie. Wiek XIX przyniósł m.in. budowę wieży–dzwonnicy (w 1853 roku), a także podmurowanie kościoła (w 1872). Z kolei w 1936 dobudowano zachodni przedsionek. Samodzielną parafię utworzono w Rudzińcu w roku 1945. Budowla jest orientowana, posiada konstrukcję zrębową, wieża jest natomiast konstrukcji słupowej. Kwadratowa w swym planie nawa posiada przystawioną od zachodu wieżę z kruchtą i przedsionkiem. Prostokątne prezbiterium jest węższe od nawy i zamknięte trójbocznie, z przylegającą od strony północnej zakrystią. Nad nawą i prezbiterium wznoszą się dwa odrębne, pokryte gontem dachy, a wieża posiada zwieńczenie piramidalne. Warto zwrócić uwagę na drewniane drzwi z kruchty do nawy, z oryginalnymi, XVII-wiecznymi okuciami. Do XVIII-wiecznego w większości wyposażenia należy ołtarz główny z wyobrażeniem Wniebowzięcia Matki Bożej oraz patrona kościoła, św. Michała Archanioła, na froncie mensy ołtarzowej. W ołtarzach bocznych znajdują się: obraz Matki Bożej Częstochowskiej oraz Pieta. Kamienna kropielnica w kruchcie pochodzi z przełomu XVII i XVIII w.. Polichromia, ze scenami o tematyce przeważnie nowotestamentowej i z ornamentami, pokrywająca całe wnętrze kościoła, pochodzi z 1657 r. W prezbiterium, w dolnym rzędzie przedstawień widzimy sceny męki i zmartwychwstania Chrystusa oraz Trójcę Świętą. W górnym rzędzie znalazły się natomiast postaci świętych. W polichromii nawy kościoła uwagę zwracają sceny Sądu Ostatecznego i Bożego Narodzenia. Na ścianie wschodniej (po bokach przejścia do prezbiterium) widzimy św. Marcina i św. Jerzego, zaś na ścianie zachodniej św. Hieronima. Na parapecie chóru przedstawiono Chrystusa i dwunastu Apostołów. Sklepienie nawy oraz prezbiterium ozdobione jest patronowymi malowidłami (czyli robionymi od szablonu), przedstawiającymi ornamenty roślinne. Wokół kościoła znajduje się cmentarz, zaś naprzeciw obiektu obejrzeć możemy kapliczkę z przełomu XVIII i XIX w.
Gliwicka Radiostacja rozpoczęła nadawanie w 1925 roku, w obiekcie odległym o 4 km od powstałej 10 lat później stacji nadajnika. Gliwicka stacja radiowa służyła do retransmisji programu Radia Wrocław. W latach 1925-32 Radiostacja należała do spółki Schlesische Funkstunde AG, (Śląska Audycja Radiowa SA), a od 1932 była częścią państwowej rozgłośni – Reichssender Breslau. Stacja zasięgiem obejmowała wschodnie obszary Śląska oraz przygraniczne ziemie polskie, co po podziale Górnego Śląska w 1922 r. nabrało szczególnego znaczenia. W celu poprawy jakości nadawanych programów, w latach 30. na obszarze Niemiec wzniesiono kilkanaście drewnianych wież radiowych, w których antena umieszona była wewnątrz konstrukcji. Do budowy nie można było użyć metalu, ponieważ zakłócałby emisję fal radiowych. Najwyższa ówczesna wieża sięgnęła 190 m, jednak spośród zachowanych do dziś prymat dzierży ta w Gliwicach. Gliwicka wieża antenowa została zbudowana w 1935 r. przez firmę Lorenz. Użyto drewna modrzewiowego. Belki połączono śrubami z mosiądzu - jest ich w konstrukcji 16100. Na szczyt wiodą schody z 365 stopniami. Wieża w czterech miejscach przymocowana została do betonowych fundamentów śrubami o długości 235 cm! W odległości ok. 250 m od wieży stoi budynek stacji nadajnika oraz dwa budynki mieszkalne, zajmowane pierwotnie przez pracowników obsługujących stację. Budynek nadajnika jest obecnie jednym z oddziałów Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć nie tylko wiele oryginalnych urządzeń historycznej stacji radiowej, ale także dobrze zachowane, nietechniczne wyposażenie budynku. W przededniu ataku III Rzeszy na Polskę, 31 sierpnia 1939 roku udający Polaków esesmani wdarli się do gliwickiej stacji nadawczej przy ul. Tarnogórskiej, aby nadać odezwę w języku polskim, zapowiadającą rychłą polską ofensywę i wzywającą do powstania. Ze względów technicznych komunikatu nie udało się nadać. W eter poszły jedynie następujące słowa: „Uwaga! Tu Gliwice. Rozgłośnia znajduje się w rękach polskich.” W Radiostacji zastrzelony został Franciszek Honiok, były powstaniec śląski. Jego śmierć była częścią akcji mającej uwiarygodnić rzekomy, polski napad. Atak na gliwicką Radiostację był fragmentem planu, który obejmował szereg prowokacji granicznych - nie tylko na Górnym Śląsku, ale także na Pomorzu i w Wielkopolsce. Prowokacje te wykorzystano w propagandowych komunikatach radiowych i prasowych. Stały się uzasadnieniem agresji III Rzeszy wobec Polski, którą obarczono winą za rozpoczęcie wojny. Obecnie wieża antenowa wraz z trzema budynkami, które razem tworzą zabytkowy kompleks Radiostacji, stanowi własność miasta. Budynek nadajnika od 2005 roku jest oddziałem Muzeum w Gliwicach. Można w nim zobaczyć oryginalne wyposażenie stacji, a także film o prowokacji gliwickiej. Radiostacja Gliwice znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Kamienica przy ulicy Piastowskiej 26 wyróżnia się w zabudowie Pszczyny i przywołuje przed oczy wygląd miasta z XVIII wieku. Jest to jednopiętrowy budynek, przykryty dwuspadowym dachem. Z zewnątrz uwagę zwraca biel ścian, z którą kontrastują pociemniałe gonty dachu. Uroku kamieniczce dodaje skromna facjatka. Kamienica została przekształcona w muzeum w 1985 roku, dzięki staraniom obecnego kustosza – Aleksandra Spyry oraz wsparciu Towarzystwa Miłośników Ziemi Pszczyńskiej. Podstawową działalnością muzeum jest kolekcjonowanie i prezentacja wszelkich druków śląskich, powstałych w języku polskim, niemieckim i innych. Znajdziemy więc tutaj przede wszystkim gazety, ulotki, druki akcydensowe, książki. Najstarszym drukiem w posiadaniu muzeum jest brewiarz z 1688 roku, najstarszą zaś gazetą – egzemplarz Schlesische Privilegirte Zeitung z 1813 roku. W bibliotece dostępna jest największa kolekcja książek i czasopism związanych z Pszczyną. Bardzo interesujący jest zbiór maszyn drukarskich i urządzeń introligatorskich. Zwiedzający mają możliwość wydrukowania sobie pamiątki na ręcznej prasie typograficznej z drugiej połowy XIX wieku. W muzeum upamiętniono również trzy wybitne postacie. Zrekonstruowano gabinet redaktorski Wojciecha Korfantego, wybitnego działacza, walczącego o polskość Śląska. Osobne pomieszczenie poświęcono Ludwikowi Musiołowi – nauczycielowi, krajoznawcy, historykowi, autorowi ponad 300 prac - w tym monumentalnej monografii historycznej Pszczyny. Na piętrze wygospodarowano „Izbę u Telemanna”, w której umieszczono zabytkowe instrumenty muzyczne; od czasu do czasu rozbrzmiewa w niej również elegancka muzyka Georga Telemanna, XVIII-wiecznego kompozytora, często obecnego na dworze książąt pszczyńskich. Muzeum Prasy Śląskiej znajduje się na Szlaku Zabytków Techniki.
Mysłowice leżą nad rzekami Czarną i Białą Przemszą, na wschodnim skraju Górnego Śląska. Takie położenie oraz bogactwa naturalne spowodowały, że w XIX wieku ta stara osada przekształciła się w duży ośrodek przemysłowy, któremu w 1861 roku przywrócono prawa miejskie. Ważnym wydarzeniem w dziejach Mysłowic było doprowadzenie tutaj w 1846 roku linii kolejowej z Wrocławia, a następnie przedłużenie jej do styku granic trzech państw zaborczych, zwanego Trójkątem Trzech Cesarzy. Mysłowicki dworzec stanął na południe od historycznego centrum miasta, z którym połączyła go ul. Dworcowa (właściwie Bahnhoffstrasse). Z czasem ulica ta przekształciła się w jedną z najważniejszych i najbardziej reprezentacyjnych w Mysłowicach, a po drugiej wojnie zyskała nazwę Powstańców. Do dziś przy ulicy Powstańców zachowały się liczne gmachy o zabytkowym charakterze. Na rogu z placem Wolności wzrok przyciąga ładna, eklektyczna budowla w duchu neorenesansowym – to postawiony w latach 60. XIX stulecia ratusz miejski, zaprojektowany przez znanego bytomskiego budowniczego, Paula Jackischa. Idąc dalej ulicą, napotykamy ewangelicki kościół Apostołów Piotra i Pawła. Ta neogotycka świątynia została wzniesiona w latach 70. XIX wieku dla licznej wtedy społeczności protestanckiej. Ciekawe budynki stoją w pobliżu dworca kolejowego. Warto tu zwrócić szczególną uwagę na elegancką, neorenesansową willę, zbudowaną około 1870 roku dla jednego z przemysłowców. Z budynkiem dworca sąsiaduje gmach dawnej Agentury Emigracyjnej z charakterystyczną przewiązką. Przez to miejsce przewinęły się na przełomie XIX i XX wieku tysiące emigrantów z Galicji i Królestwa Polskiego, którzy przez Mysłowice, i dalej Hamburg czy Kolonię, wyjeżdżali do Ameryki. Tutaj byli rejestrowani i badani, by przez przewiązkę udać się do pociągu jadącego w kierunku któregoś z portów.
Mysłowice leżą nad rzekami Czarną i Białą Przemszą, na wschodnim skraju Górnego Śląska. Takie położenie oraz bogactwa naturalne spowodowały, że w XIX wieku ta stara osada przekształciła się w duży ośrodek przemysłowy, któremu w 1861 roku przywrócono prawa miejskie. Ważnym wydarzeniem w dziejach Mysłowic było doprowadzenie tutaj w 1846 roku linii kolejowej z Wrocławia, a następnie przedłużenie jej do styku granic trzech państw zaborczych, zwanego Trójkątem Trzech Cesarzy. Mysłowicki dworzec stanął na południe od historycznego centrum miasta, z którym połączyła go ul. Dworcowa (właściwie Bahnhoffstrasse). Z czasem ulica ta przekształciła się w jedną z najważniejszych i najbardziej reprezentacyjnych w Mysłowicach, a po drugiej wojnie zyskała nazwę Powstańców. Do dziś przy ulicy Powstańców zachowały się liczne gmachy o zabytkowym charakterze. Na rogu z placem Wolności wzrok przyciąga ładna, eklektyczna budowla w duchu neorenesansowym – to postawiony w latach 60. XIX stulecia ratusz miejski, zaprojektowany przez znanego bytomskiego budowniczego, Paula Jackischa. Idąc dalej ulicą, napotykamy ewangelicki kościół Apostołów Piotra i Pawła. Ta neogotycka świątynia została wzniesiona w latach 70. XIX wieku dla licznej wtedy społeczności protestanckiej. Ciekawe budynki stoją w pobliżu dworca kolejowego. Warto tu zwrócić szczególną uwagę na elegancką, neorenesansową willę, zbudowaną około 1870 roku dla jednego z przemysłowców. Z budynkiem dworca sąsiaduje gmach dawnej Agentury Emigracyjnej z charakterystyczną przewiązką. Przez to miejsce przewinęły się na przełomie XIX i XX wieku tysiące emigrantów z Galicji i Królestwa Polskiego, którzy przez Mysłowice, i dalej Hamburg czy Kolonię, wyjeżdżali do Ameryki. Tutaj byli rejestrowani i badani, by przez przewiązkę udać się do pociągu jadącego w kierunku któregoś z portów.
Hotel „President” stanął pod koniec XIX wieku, w bielskiej dzielnicy Przedmieście, położonej na północ od historycznego centrum miasta. Impuls do dynamicznego rozwoju dzielnicy dała rozbudowa kolei żelaznych. Co prawda parowozy pojawiły się w Bielsku już w 1855 roku, ale dopiero prace związane z budową linii łączącej Bielsko z Żywcem, spowodowały ekspansję miasta w kierunku północnym. Wykopano wówczas tunel pod centrum, w 1872 roku ruszyły regularne połączenia, a w 1890 postawiono okazały dworzec kolejowy, zaprojektowany przez Karola Schulza. Wkrótce z centrum Bielska do dworca można się było dostać Nową Ulicą Dojazdową, którą po nabraniu znaczenia przemianowano na ulicę Cesarza Franciszka Józefa (to obecnie ul. 3 Maja). Przedsiębiorczy bielszczanie nie mogli przepuścić takiej okazji: sąsiedztwo dworca kolejowego wręcz nakazywało budowę reprezentacyjnego hotelu. Stanął on w 1893 roku, niedaleko ujścia nowej ulicy do dzisiejszego placu Bolesława Chrobrego. Jest jednym z nielicznych budynków po wschodniej stronie ulicy – obecność tunelu mocno ograniczyła możliwości budowlane, a na wznoszących hotel wymusiła wykopanie 12-metrowych fundamentów. Inwestorem był Heinrich Hochstimm. Obiekt zaprojektował Karol Korn – niezwykle płodny i zdolny architekt, którego realizacje możemy podziwiać w wielu miejscach Bielska. Nadał on hotelowi wygląd eklektyczny z dominacją neorenesansu. Budynek jest czterokondygnacyjny, przykryty dachem mansardowym z facjatami. Pośrodku elewacji frontowej znajduje się słabo wyróżniający się trójosiowy ryzalit, zwieńczony szczytem z wolutami. Parter ozdobiono rustyką, narożniki są boniowane. Głowice pilastrów w ryzalicie zostały efektownie pozłocone, podobnie jak roślinne sztukaterie z ich trzonów. Wewnątrz zaprojektowano 50 komfortowych pokoi i apartamentów, restaurację, sale reprezentacyjne i wypoczynkowe. W 1896 roku rozpoczęto w hotelu „Cesarskim” projekcje filmowe, dzięki czemu Bielsko-Biała może się pochwalić pierwszym kinem na ziemiach polskich. Rozkwit hotelu nastąpił na początku XX wieku, kiedy jego właścicielem został Eugeniusz Szarka. W 1922 roku nazwę hotelu zmieniono na „Prezydent” - na cześć prezydenta Polski Gabriela Narutowicza. W okresie międzywojennym dostawiono budynek restauracyjny i salę balową. Po wojnie pełnił różne funkcje, a ponownie zaczął przyjmować gości w roku 1961. W pierwszym dziesięcioleciu XXI wieku hotel poddano rewitalizacji.