Zgodnie z okólnikiem gestapo z kwietnia 1940 r., na 14 maja zaplanowano wywózkę Żydów z Rybnika, Pszczyny, Mikołowa i Chorzowa do Trzebini.
Jak po wojnie napisała Joanna Seidemann, jedna z nielicznych, która przeżyła wojnę: „(…) wszyscy Żydzi zamieszkali w Rybniku musieli się stawić na dworzec o godzinie pierwszej po południu, gdzie umieszczono nas w oddzielnym wagonie pod eskortą policji. W tym samym czasie przyjechali do nas Żydzi z Żorów i Wodzisławia, razem 4 osoby. Pojechali oni razem z nami z Rybnika do Trzebini. Wszystkich nas razem przesiedlonych do Trzebini było około 100 osób. (…) Pozostała tylko jedna Żydówka, która miała męża aryjczyka oraz jej matka. Matka została później wywieziona przez Niemców, a córka przeżyła wojnę w Rybniku (…)”.
W czasie spaceru będziemy wspominać właśnie tych rybniczan, którzy wsiedli do pociągu na stacji kolejowej w Rybniku łudząc się, że kiedyś tu powrócą, tj. m.in. rodziny Kornblumów, Kaiserów, Lewinów, Seidemannów, Weissów, Priesterów, i innych.
Zapraszamy na kolejny Spacer z z Małgorzatą Płoszaj - początek godz. 10.00 18 maja, zbiórka przed halo! Rybnik.
Czas około 2,5 godz.