Program:
24 czerwca (sobota) 2017, od godziny 18:00,
Podcienia Miasta Ogrodów, pl. Sejmu Śląskiego 2, Katowice.
Cicha&Pałyga (PL)
Bart Pałyga jest multiinstrumentalistą, prekursorem technik alikwotowych w muzyce współczesnej i folkowej, niestrudzonym muzycznym archeologiem (lekcje pobierał od najlepszych, min. Huun-Huur-Tu). Z kolei Karolina Cicha najpierw zrobiła doktorat z poezji Adama Zagajewskiego, zagrała kilka tytułowych ról w Gardzienicach, potem stała się jednym z najoryginalniejszych głosów i talentów swojego pokolenia. „Talent na miarę Ewy Demarczyk” – tak miał powiedzieć Tomasz Budzyński. Osobno stworzyli wiele znanych projektów, ale w duecie są niezastąpieni. Cicha&Pałyga wracają po czterech latach od zjawiskowych „Wielu języków” z nowym materiałem. Znajdziemy tu kanony pieśni tatarskich, archaiczne skale stepów azjatyckich, tureckie melodie Tatarów krymskich, takie instrumenty jak „kobyz” czy „dotar”. Nie było dotąd lepszej ilustracji dla retorycznego pytania Iwaszkiewicza: „I czy się nasza nowa wiedza naprawdę wzbogaci / Gdy będziemy wiedzieli / Czyśmy Europejczycy czyli też Azjaci?”
PONK (CZ)
Folklor umarł. Tak twierdzą muzycy z PONK. Folklor umierał od dawna, a na jego grobie urodził się postfolklor. Nie tylko jako ogólne zjawisko muzyczne, raczej w postaci debiutanckiego albumu czeskiego tria. „Postfolklor” jest hołdem złożonym temu, co martwe, ponieważ martwe rodzi żywe. Wygląda to wszystko jak „Wielka Improwizacja” po czesku albo przynajmniej na lokalną, morawską odmianę Feniksa. I jak przystało na wszelkie mity i formy samoodnawialne, przynosi ogromną dawkę afirmacji i pozytywnej energii. PONK to czeski wokal, ale brzmienie i rozwiązania muzyczne zdecydowanie wykraczają poza granice Czech. Nic tu nie jest takie, jakie sobie zazwyczaj wyobrażamy. Ani aranżacje ludowych pieśni, ani instrumenty – skrzypce, węgierskie cymbały, kontrabas.
Romengo (HU)
„Vlachs” oznacza rumuńskojęzycznych Cyganów z terenów dawnego Księstwa Wołoskiego. Na Węgrzech mówią o sobie „Oláh”. Romengo gra i śpiewa właśnie Oláh Gipsy. Ta muzyka to ich język ojczysty. To chyba najlepszy cygański towar eksportowy północno-wschodnich Węgier. Wydali dwie płyty, wielokrotnie nagradzane Word Music Charts Europe: „Kétháné” i „Nagyecsed – Budapest”. Romengo aż po gryfy swoich instrumentów zanurzeni są w tradycji diaspory, ale wypracowali swój własny styl i unikalne brzmienie. Koncertowali w ponad 20 krajach Europy i Azji. Głos Móniki Lakatos – jak mówią ci, co ją słyszeli – nie ma wśród Romów równego sobie.
Serdecznie zapraszamy.
źródło: www. miasto-ogrodow.eu