Manoel de Oliveira - retrospektywa w Kinie Kosmos

Miejscowość:
Katowice

Kolejna wielka filmowa uczta w Kinie Kosmos! W drugiej połowie kwietnia (19.04-28.04) zapraszamy na retrospektywę portugalskiego mistrza ekranu - MANOELA DE OLIVEIRY. Jeszcze w 2015 roku, w wieku 106 lat, był najstarszym czynnie pracującym reżyserem na świecie. 2 kwietnia minie druga rocznica jego śmierci.

Kino de Oliveiry - odważne, niekonwencjonalne, wizjonerskie, pełne symboli, filozoficznych odniesień i krystalicznie deklamowanych słów - to zjawisko wyjątkowe i niepowtarzalne. Śmierć de Oliveiry jest z pewnością zamknięciem pewnej epoki światowej kinematografii.
Manoel de Oliveira wystąpił w słynnym "Lisbon Story" Wima Wendersa oraz... w pierwszym portugalskim pełnometrażowym filmie dźwiekowym - "Pieśn Lizbony" (1933)! W 2008 roku otrzymał honorową, canneńską Złotą Palmę za całokształt twórczości. Również festiwal w Wenecji wyróżnił go honorowym Złotym Lwem (i to dwukrotnie!).

Uwaga! Przegląd Manoela de Oliveiry uzupełnimy specjalnym bonusem przygotowanym przez Filmoteka Śląska: pokażemy niezwykłe, nagrodzone na MFF w Wenecji "Ruchome słowa" - z Catherine Deneuve i Johnem Malkovichem w rolach głównych!

PROGRAM retropspektywy:

Praca wre nad rzeką Douro (1931)
To film dokumentalny (choć częściowo inscenizowany), który nadal żyje. Żyje od czasów wersji wstępnej (1929) i pierwszej niemej (1931), nadal rozbrzmiewa melodiami, które post factum mu dodano (w 1934 i 1994), i inspiruje artystów, co udowadniają kolejne wersje muzyczne albo improwizowane na żywo, albo skrupulatnie przygotowane. To symfonia miejska, która z dumą może zajmować miejsce obok innych klasyków tego gatunku. Obok "Manhatty" Stranda/Sheelera (1921), poprzez "Most" Ivensa (1928), na "Berlinie, symfonii wielkiego miasta" Ruttmanna (1927) kończąc. Ten ostatni film być może jest najbliższą i bezpośrednią inspiracją Oliviery. Należy jednak podkreślić, że "Douro" nic nie powiela, ale nawiązuje twórczy dialog z "Berlinem", co czyni z tego filmu obraz oryginalny i samowystarczalny. W portugalskiej rzeczywistości tamtych lat jest to film niespotykany. (20 min)

Famalicão (1940)
Dokument "Famalicão", być może mniej znany i doceniany, ale niesłusznie. To wspaniały przykład tego, jak mówić o pewnym miejscu z niezrównanym poczuciem humoru, gdzie ironia nigdy nie prowadzi do robienia sobie drwin z mieszkańców północy Portugalii, którą reżyser tak kochał i zawsze z uwagą wsłuchiwał się w jej problemy. To także znakomity przykład tego, jak z tematu pozornie nieciekawego - opowieść o mieście i okolicach - uczynić wciągającą opowieść. Błysk tej perełki kryje się w szczegółach, między kadrami. Jeden z tych szczegółów to specyficzna mowa ludzi z północy. Inny, bardzo sławny w tamtych czasach aktor znany z występów w comédias à portuguesa, Vasco Santana, który historię miasteczka Famalicão opowiada radosnym, niezapomnianym głosem. (24 min)

Aniki Bobo (1942)
"Aniki-Bóbó" jest odczytaniem prozy João Rodriguesa de Freitasa i zaznacza to, co później u Oliveiry stanie się bardzo charakterystyczne - pracę na tekstach literackich. W tym przypadku pomysłem było zaadaptowanie opowiadania na potrzeby kina. Dopiero później Oliveira postanowi adaptować kino do literatury, tworząc filmy sztuczne, dziwne, ale bardzo oryginalne. Aniki-Bóbó to film filmowy, jeszcze nie film literacki, ale i tak idzie pod prąd nurtom kina portugalskiego, które wówczas tworzono. To wstęp do kina zainspirowanego włoskim neorealizmem. Dużo wcześniej, zanim nowe kino portugalskie zaczęło przerabiać ten temat. (71 min)

Która odbędzie się 19 kwietnia (środa), o godzinie 18:00, Centrum Sztuki Filmowej / Kino Kosmos, Sokolska 66, Katowice.

Serdecznie zapraszamy.

źródło: www.kosmos.katowice.pl

Wyświetlenia:  1