W kolejny wtorek 27 listopada o godz.16 Zamek Piastowski w Raciborzu zaprasza na wernisaż autorskich fotografii Wiesławy Hołyńskiej, przedstawiających rezerwat przyrody Łężczok.
Wiesława Hołyńska – to historyk sztuki, fotograf, terapeuta, scenograf. Laureatka nagrody w kategorii interdyscyplinarnej sztuki filmowej Soziales Europa w międzynarodowym konkursie Artists Discover Europe 2012 w Leverkusen oraz nagrody Prezydenta Miasta Racibórz za szczególne osiągnięcia w rozwijaniu współpracy pomiędzy miastami Racibórz – Opava w 2004 roku. Swoje fotograficzne , malarskie i rysunkowe prace wystawiała w Raciborzu, Łaziskach Górnych, Rybniku, Warszawie, Wrocławiu, Kwidzynie, Grudziądzu, Opavie, Fribourgu, Manchesterze i w Leverkusen. Autorka dwóch projektów interdyscyplinarnych: międzynarodowe Obrazy Chmur i Breakdance – współczesna metamorfoza. Pracowała przy scenografii do niemieckiego filmu D. Zahaviego Mein Leben i filmu K. Bizio Wszystkie małe kłamstwa Anny. Prowadziła plenery malarskie dla studentów, dzieci i młodzieży. Od kilkunastu lat prowadzi pracownię plastyczną w Warsztacie Terapii Zajęciowej dla Osób Niepełnosprawnych.
Historyk sztuki, Katarzyna Kwiotek w Almanachu Prowincjonalnym napisała:
Twórczość Wiesławy Hołyńskiej charakteryzuje ogromna wrażliwość i ostrość w widzeniu świata, wszelkich jego niuansów, półblasków i cieni: świat w jej pracach ma smak słodko – gorzki, a odkrywa go poprzez szukanie i dostrzeganie tego, co nie leży w zasięgu ręki. Dzięki wnikliwym obserwacjom znajduje w życiu codziennym sens istnienia, a najprostsza rzecz wprawia ją w zachwyt.
Artystka mówi:
Szukam poezji w prozie życia. Nie selekcjonuję wydarzeń, które warto sfotografować, nie szukam sensacji i miejsc, gdzie napięcia sięgają zenitu. Patrzę na pozornie nic nieznaczące chwile i staram się uczynić je wyjątkowymi. To są moje epifanie. Poezja jest zawieszona między niebem a ziemią, wiąże ze sobą prozę życia i ciężar istnienia z lekkością naszych marzeń i snów na jawie, jest wytchnieniem i swoistym oddechem w nieustannym dreptaniu po utartych ścieżkach.
